Forum Superschizy

Asmena

A ja wiem, kiedy będzie Szary ;P... Ale Z UTĘSKNIENIEM czekam na Fletona!!! Very Happy

...

Naviedzony- owszem, w niektórych... Np. "rower" powiem normalnie (chyba, że mówię szybko, to wtedy nie...), ale już "naprawdę"- nie.
Nie wiem, na czym to polega Sad

...

aVe, aVe, aVe!!!
I YO! <dla Magów Very Happy

...>

Anulorn10

Będzie na przełomie marca i kwietnia. Nie wcześniej bo będę w szpitalu, a już na tyle mam wpływ na organizatorów, że beze mnie się nie obędą na SP Very Happy

Hej, Hej Alachamora!

Asmena

Dlaczego będziesz w szpitalu? Sad

...

Ty się nie chwal wpływami, bo ja też mam ;P...
<... czasem, niekiedy, tymczasem...>

SHEMHAMFORASH!

Anulorn10

Będę tydzień w szpitalu, aby się dowiedzieć czy mam kamicę nerek Crying or Very sad

Smutne... Szpital mnie zniszczy... Albo nie! To ja go zniszczę Very Happy

Najgorsze jest to, że szpitale bankrutują, a ja właśnie w tym pandemonium muszę tam pędzić całe 7 dni! Boże, jak szkoda mi życia na takie błachostki...

Alivederci, Adios, Tchus, Au Widelcem, Goodbye!

Asmena

Źle napisałeś pozdrowienie niemieckie ;]...
(Powinno być "Tschüs" ;P...)

Ojej Sad

... Eee... A co to takiego?...

Ja jutro idę do lekarza w związku z moimi "szmerami w sercu"... Jak się okaże, że nie będę mogła jeździć, to... :/... ;(...

Grüß Gott!
<Napisała KATOLICZKA Very Happy

>

Naviedzony · Wysłany: Nie 0:36, 04 Mar 2007 Temat postu:

Eh. Ja też jadę do szpitala. Na wycięcie migdałów. I niech mi ktoś teraz powie, że w XXI wieku ludzie mniej chorują niż, powiedzmy w średniowieczu. Very Happy

Bzdura wierutna.

Anulorn10 · Wysłany: Nie 17:50, 04 Mar 2007 Temat postu:

Nie mniej, ale są w stanie się z tego wyleczyć. W średniowieczu już bym nie żył, po tym co przeżyłem w wieku 3, a potem 8 lat. Crying or Very sad

Oto mój nowy wiersz. (wymyślam na poczekaniu)

Szpital bankrutuje
Chyba go zbutuje
Białe ściany, białe łoża
Lekarz szuka noża...

Very Happy

Naviedzony · Wysłany: Nie 19:31, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ah. A co ci się stało w wieku lat 3 i 8? Na pociechę powiem ci że ja przez całe dziecinstwo miałem zespół złego wchłaniania. i nie mogłem jeść prawie niczego bo prawie na wszystko miałem alergię :/

Ah! Aż bije z niego optymizm. Very Happy

Asmena · Wysłany: Nie 21:57, 04 Mar 2007 Temat postu:

Anuuulorn- wyślij to na jaki konkurs, bo to istne cuuudo!!! Smile

...

Naviedzony- na głowę upadł Wink

...

A ja Wam powiem, że nawet żadnego złamania nie miałam ;P... Ale mam jakąś taką dziwną tradycję lądowania w szpitalu po wakacjach Wink

... Tzn. najczęściej po obozach harcerskich Very Happy

...

Niestety- od poprzedniego wyjazdu na deskę- mam dosyć mocne problemy z kręgosłupem :/... Ale i tak wyjadę za tydzień Wink

... Może mi przejdzie ;P

Naviedzony · Wysłany: Pon 0:23, 05 Mar 2007 Temat postu:

Aha. A ja myślałem, że go Ku Klux Klan złapał i go rozciągali i już mu tak zostało. Very Happy

Ja też nie miałem żadnego złamania. Ale parę zwichnięć już było... Very Happy

Po ostatnim obozie mam szramę na plecach- 30cm. Spuścili na mnie belkę z wartowni (to na pewno był na mnie zamach) i ostry sęk rozdar ł mi plery prawie na głębokość 2 cm. Very Happy

Śmiechowo było, bo ja nic nie czułem i pytałem się wszystkich o co chodzi, a oni się gapili jak mi krew bluzga z pleców. Very Happy

Asmena · Wysłany: Pon 0:42, 05 Mar 2007 Temat postu:

No cóż... Ja na poprzednim obozie pierwszy raz wylądowałam w szpitalu już PODCZAS obozu, a nie po nim Very Happy

... (Efekt gry w Mousa... upadłam na pieniek...) O północy miałam robionego rentgena Very Happy

... A siedząc w przychodni i czekając na wyniki szczepowa mi wyznała, że dzięki mnie nie będzie dzisiejszej nocy Biegu Very Happy

...

Tylko raz miałam skręconą kostkę Very Happy

...

Zauważyłam, że moje wypadki mają zgubny wpływ głównie na moje plecy Very Happy

... Czyż to nie dziwne? Wink

... W grudniu na desce dość ostro się poobijałam o poręcz, gdy próbowałam zjechać z niej i nie zauważyłam, że zrobiło się dość ciepło i STOPNIAŁ ŚNIEG na poręczy :/... Deska mi się zwyczajnie pośliznęła :/...

Mam nadzieję, że na wyjeździe za tydzień nic się nie stanie Very Happy

...

Ooo, tak sobie teraz jeszcze przypomniałam Very Happy

...
Jeśli w przyszłości zostanę zabójczynią, to policja nie będzie miała problemów z moimi odciskami palców Very Happy

... Bo na wskazującym palcu prawej ręki mam szramę, która już raczej nie zniknie Very Happy

... Takie są skutki zabaw ze scyzorykiem Very Happy

... Przecięłam sobie tętniczkę Very Happy

...

W sumie takie śmieszne uczucie, jak płynie krew i perfidnie CZUJESZ TĘTNO w palcu Very Happy

... Tzn. każdy wie, że CZUĆ TĘTNO w palcu, ale trzeba natrafić na dobe miejsce... A ja czułam je nawet nie dotykając palca Very Happy

...

KIEDY BĘDZIE FLEEETOOON?!?!?! Very Happy

...
(MOD: Raczej kiedy będzie ROSOOOOMAK?!?!?!? Very Happy

)

Naviedzony · Wysłany: Pon 14:15, 05 Mar 2007 Temat postu:

Hehehehe. W Mousa to u nas odchodzą takie siniaki, ze podczas kąpieli w jeziorze pół drużyny jest fioletowa Very Happy

To ty po poręczach zjeżdżasz?! A ja myślałem że normalnie Very Happy

. Ale nie, ja też mam tendencje do robienia sobie krzywdy na nartach. Od czasu kiedy o mało co nie złamałem sobie nogi przez własny kijek jeżdże bez kijków. Jakoś to lepiej pasuje do mojego agraeywnego stylu jazdy. Very Happy

Ja jak sobie rozwaliłem plecy to po chwili zaczęło mi szumieć w uszach od upływu krwi. Jak oglądałaś "Szeregowca Ryana" to tam była taka scena, podczas lądowania w Normandii jak obok gościa wybuchł pocisk i go oszołomił na chwilę. Identyczne uczucie. Świat wiruje, i widzisz, że wiara coś krzyczy, ale słyszysz tylko szum... Very Happy

No właśnie. Ja chcę Fletona i Imperium X!!!

Asmena · Wysłany: Pon 16:18, 05 Mar 2007 Temat postu:

"Rayana" widziałam... Ale już nie pamiętam dokładnie każdej sceny Sad

...

Na nartach też jeździłam. Kilka lat temu. Ale doszłam do poziomu mniej więcej gigantów i skoków z obrotami. Znudziło mi się.
Notabene, ja jeździłam z kijkami, jak się uczyłam jeździć, ale później zaczęłam jeździć carvingowo, więc kijki poszły w odstawkę Wink

Deska to co innego!!! Very Happy

...

Co do mojej jazdy na desce- dopiero ćwiczę na poręczach... Na dużej skoczni próbowałam tylko kilka razy, a dobrze wylądowałam może ze trzy, czy cztery...

Poza tym- bardzo lubię trawersować. Tzn. samo trawersowanie nie jest może zbyt przyjemne, ale późniejszy zjazd na świeżutkim śniegu... CUUUDO!!! Very Happy

...

IMPERIUM X PANY!!! Very Happy

Naviedzony · Wysłany: Pon 16:34, 05 Mar 2007 Temat postu:

Na samym początku. To najlepszy film wojenny jaki oglądałem oprócz jeszcze może "O jeden most za daleko", "Parszywa dwunastka" i "Czarna Eskadra".

Ja zaczynam deskę za rok. Już sobie obiecałem. A jak ja coś postanowię to nawet Ty mnie od tego nie odwiedziesz Very Happy

No. A Rosomak mówi, że to przez nich nie wyszedł mu LARP. Very Happy

Ale i tak byli świetni!

Asmena · Wysłany: Pon 16:49, 05 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie chcę nikogo od niczego odwodzić ;P... ZWŁASZCZA OD DESKI Twisted Evil

...

Może za rok się wybierzemy np. na Czarną Górę? Very Happy

... Mogę dać Ci nawet kilka lekcji Wink

... (W końcu muszę ćwiczyć przed testami, nie? Wink

)

Szkoda tylko, że ja nie dostałam żadnej fuchy ;P... Ale już rozmawiałam z Michałem B. i mi powiedział, że next razem mi coś wymyśli Very Happy

... Więc CZEKAM Wink

...

Naviedzony · Wysłany: Pon 17:19, 05 Mar 2007 Temat postu:

Hehehe... No zobaczymy. Za jakieś 3 lata będę już pewnie leździł lepiej od Ciebie! Twisted Evil

Jakimi testami?? Wink

A na Czarną Górę bardzo chętnie się wybiorę. Tylko wiesz jak w Stanach zwykle kończy się "wspólna nauka", nie? Oglądałaś American Pie? Very Happy

Ja na następnego Fletona skombinuję grupę chłopów. Będzie ciepło (mam nadzieję ;?) to da się to zrobić. Ekipa będzie z Koziegłów iznajomi pościagnai z calutkiego Poznania.

Asmena · Wysłany: Pon 22:17, 05 Mar 2007 Temat postu:

Nie będziesz lepszy ode mnie ;]... Bo za jakieś trzy lata, to ja już będę miała papiery instruktorskie ;P...

Testy instruktorskie. Chcę zdobyć je jeszcze przed 18- stką.

Hmmm... Wybacz, ale nie oglądałam ;]... Może przybliżysz temat? ;>... I opiszesz BARDZO SZCZEGÓŁOWO?! ;> ;]...

Ja na next Fletona przyjdę z moją genialną ekipką drowów ;]... NAJLEPSZĄ ekipą ;P... Ale będzie nas więcej Wink

...

Naviedzony · Wysłany: Pon 22:26, 05 Mar 2007 Temat postu:

Heh. Ja nie jestem jeszcze tak dobry, żeby instruktorkę robić.

Obejrzy, obejrzyj... Opisywać nie będę bo kiedyś jeszcze pewnie obejrzysz i straciłabyś radość oglądania. Na pociechę powiem że film jest o pięciu 17-latkach, którzy umówili się, że przed 18-nastką stracą dziewictwo. Very Happy

Jaja nieziemskie. I nie jest to wbrew pozorom pornol, tylko komedia Very Happy

Taaaak! Drowy rlz!

Asmena · Wysłany: Pon 22:34, 05 Mar 2007 Temat postu:

No, ja też się dopiero uczę ;P... Wink

...

Oki, obejrzę ;]... Ale nie musisz mi zdradzać całego filmu ;P... Wystarczy, że wyjasnisz, na czym polega związek owego filmu z naszym niedoszłym wyjazdem? ;>...

WIADOMO!!! DROWY RLZ!!! Wink

Naviedzony · Wysłany: Wto 15:26, 06 Mar 2007 Temat postu:

Heh...

Jak dziewczyna się przyjdzie do głównego bohatera na NAUKĘ to zobaczysz. Smile

Fajnie wyglądaliście jak się ustawliliście (może nieświadomie) w pewnym momencie według wzrostu.

Asmena · Wysłany: Wto 23:33, 06 Mar 2007 Temat postu:

Hmmm... No wiesz... Nie chcę być nieskromna, ale to Ty co najwyżej mógłbyś przyjść DO MNIE na naukę ;P...

... ale zapewniam, że byłaby to NAUKA, a nie "NAUKA" ;]...

(Zaczynam podzielać pewne mąąądre zasady pewnego mąąą... ekhem... pewnego kolegi Wink

...)

Kiedy to było? (No chyba niezbyt nieświadomie, bo ja MUSIAŁAM stać obok Shanheavela Very Happy

... >historie naszych postaci Wink

< )

Naviedzony · Wysłany: Śro 12:40, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ależ oczywiście. Nic innego nie miałem na myśli jak przyjście DO CIEBIE na NAUKĘ.

Jakie to zasady? Może też je zacznę podzielać? Very Happy

Jak przyszedłem do was pogadać w imieniu Imperium X (Imperator, Imperator, Imperator i Imperator rlz!!). Wtedy stwierdziliście, że macie polimorfię, a ja się zapytałem, czemu macie na sobie ekwipunek Drowów... Very Happy

Mieliście takie fajne miny, że jakbym miał aparat to bym wam od razu strzelił fotkę. Very Happy

P.S. Jakie mieliście historie postaci??

Asmena · Wysłany: Śro 16:58, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ależ tak... Oczywiście Twisted Evil

O zasadach więcej się dowiesz, kiedy UWAŻNIE przeczytasz TO forum ;]... Temat (bodajże) "Wykrzycz się" Wink

...

Aha, wtedy Very Happy

... (JA miałam aparat ;P; widziałeś, jakie Ci pięęękne zdjątko zrobiłam? Smile

)

Ojjj, bardzo ciekawe mamy historie Wink

... Szkoda, że na tym LARPie nie udało nam się rozwinąć wątku głównego Very Happy

...
... tzn. wątku głównego z naszych historii Wink

...

Naviedzony · Wysłany: Śro 17:21, 07 Mar 2007 Temat postu:

No tak! Wiem, że wszyscy harcerze to zboczuchy ale beż przesady Wink

Kto zauważył że takie dwuznaczności w KAŻDYM temacie sie zaczęły pojawiać od kiedy tu jestem? Very Happy

Aha. Zaraz się zabieram za czytanie. Smile

No świetnie w nim wypadłem. Tylko nie bardzo wiem kiedy to było. Smile

Powieeedz... Prosze Cię tak łaadnie! <oczka kota ze shreka> Rolling Eyes

Asmena · Wysłany: Czw 1:15, 08 Mar 2007 Temat postu:

Kiedy na końcu był taki rozgardiasz (ale już po grze), wszyscy tłukli się ze wszystkimi, każdy rozmawiał z każdym i ogólnie nie było wiadomo, co się dzieje dookoła Wink

...

<robi oczka kota ze Shreka, a następnie wyjmuje sztylet>

Naviedzony

Aha. Możliwe. Ale musiałaś mi robić to zdjęcie od przodu, a nie pamiętam tego momentu... :/ Ale dooobra. Trudno.

To poznam wreszcie te supertajne historie postaci, co?

Asmena

No dobra, dobra, niech Ci będzie ;P...

Tylko muszę znaleźć...

Oki, już mam Very Happy

...

Tylko dam wersję roboczą Wink

... (Później ze względu na pewne nieścisłości zw. z bóstwami świata na Fletonie- historia została zmieniona... )

Naviedzony

Och... dziękuję! Cool

Widzisz... Wyczuwam pewnw podobieństwo waszych historii postaci... Smile

Jakie to SŁIIIIIIT!!!! "MIIIIIŁOŚĆ ROOOŚNIE WOOOOKÓŁ NAS...!" Very Happy

Asmena

No cóż... Podobieństwo było zamierzone Wink

... I przyznam się bez bicia, że to JA wpadłam na pomysł, żebyśmy mieli podobne historie Wink

...

Ale na pomysł z romansem wpadł ON!!! ;P Wink

...

Berry

Bo mnie ciekawi ten wasz LARP. przeczytałam sobie nawet reguły. Domyślam się, ze fajnie jest, ale mam nadzieje, ze nie tak drastycznie jak u kolegów mojego brachola. Tam wracali z połamanymi nadgarstkami z LARPa Very Happy

Conan 18

Nie no nie przesadzajmy, częste kontuzje to np, wybicie palca, czy po prostu poobijane palce... No i zmęczenie po Larpie... to dla mnie jest najgorsze...

Chicken

Albo larp zimą! Brrr... te odmrożenia później! Za każdym razem mówię sobie, że to już ostatni raz. Nie wiem dlaczego po innych nie widać, że marzną - ja tam umieram!

Asmena

PHI!!! ;P... Oni tylko tak udają, Chicken Wink

...

(Na ostatnim Fletonie cała trójka najlepsiejszych i najfajniejszych drowów -czyli nasza ekipa Wink

- wspólnie doszła do wniosku, że JEST NAM ZIMNO Wink

...)

Berry- a czy Twój brat był kiedyś na obozie harcerskim?! Very Happy

... Wtedy to by dopiero wrócił ;P... Very Happy

...

Chicken

Ufff...A już myślałam, że tylko ja jestem taka wrażliwa na chłód. Razz

Dobrze, że Conan zabrał ze sobą na ostatniego larpa takie fajne ogrzewacze - to jest coś! Ale niestety wystarcza na krótko.

Berry

Mój barachol... szczerze to chyba nie, ale nie wiem, bo znam go tylko 6 lat (przyrodni), ale ja byłam na obozie harcerskim i było b. fajnie, niezapomniane czasy Very Happy

ale nasze szamotulskie harcertstwo ostatnio sie bardzo popsuło, bo najlepsi harcerze odeszli Sad

I już nie naleze do harcestwa. A co do LARPów to chyba nie może być az tak źle, chociaż znam ten ból odmrożonych stóp, bo zawsze wracam z nart z kostkami lodu zamiat palcy ;P Ale wspomnienia macie niezłe tak jak czytam śmieszne teksty z LARPa itp.

Naviedzony

Berry

To u nas aż tak dramatycznie nie było na obozach. Chciaz były momenty, że byłam wykończona ;P Ogólnie to dobrze wspominam obozy, ale odkad jest nowa drużynowa to skonczyłam z harcerstwem. Trudno... nie lubiłyśmy się Evil or Very Mad

Asmena

Berry- ech... Miałam podobną sytuację :/...

Z nart? ;P... Ja tam na desce śmigam i mi jest ciepło ;P...
(Plusy miękkich butów Wink

...)

N.- nie tylko obozy... U nas nawet dwudniowe biwaki były masakryczne Very Happy

... (Tzn. nie wszystkie, ale większość Wink

)...

Ale masz rację- obozy są dla odpornych psychicznie Very Happy

...

(LI I JEDYNIE!!! ;P Very Happy

)...

(DARK MOD: Tak w ogóle, pragnę zauważyć, żę jest to temat ze ściśle określoną tematyką więc mam przykry obowiązek ostrzec was przed warnem. Musicie pisać cokolwiek na temat Fletona. Żadnych spamów!!!)

Berry

No dobra niech Ci będzie Dark MOD. A więc kto jest kim na LARPie? Znaczy część wiem, ale może mi ktoś resztę wyjaśnić. A ja już na nartach śmigam 6 lat i dobrze mi z tym, próbuje się doskonalić narazie w tej dziedzinie sportów zimowych Very Happy

U nas przyjemne było harcerstwo, dopiero potem się popsuło, jak Gosia została drużynową Confused

Naviedzony

Postacie LARPowe:
Anulorn- kupiec (DARK MOD: oraz kapłan!)
Conan- jakiś plackowaty żołnierz (nikt ważny) Smile

Chicken- jak wyżej Very Happy

(DARK MOD: Nie przesadzasz czasem?!)
Asmena- Uroczy Drow
Naviedzony- zamorski uczony/karczmarz/dyplomata Imperium X ( Very Happy

) w śmiesznej czapce
Rosomak- szef miasta (nie pamiętam nazwy) w takiej śmiesznej na maxa cukierkowej kolczudze Very Happy

(DARK MOD: Ona ma kolor cyjanowy, ale to nie oznacza, że jest cukierkowa...)

Berry

Dzięki

. Dobrze, że wiem kim jest Snooker. Bo o nim zapomniałes ;P Nie ładnie Naviedzony ;P Szczerze przyznam, że nie wiem do końca co się kryje pod okresleniem Conana i Chicken, ale to trochę przesada

Asmena

Zgadzam się z Berry Wink

...

Aha!!! Ja nie byłam UROCZYM DROWEM ;P...

Uroczym drowem był mój narzeczony ;P...

... ja mogłam, co najwyżej, być uroczą drowią łotrzycą ;P... Very Happy

Naviedzony

Dooobra. Przyznję poniosło mnie. :shy: Ale nie wiem na serio kim oni byli.

Aha. Rzeczywiście. Zapomniałem o Snookerze. Ale on się tak rzadko pojawia na forum, że miałem prawo. Ale Mea Culpa, Mea Culpa, Mea Maxima Culpa.

O! Przepraszam, ale podczas definiowania rasy można pominąć płeć! Specjalnie się pytałem jakiegoś kolesia na Pyrkonie, jak Ty byłaś na prelekcji z Jabłońskim.

Ale niech Ci będzie. Very Happy

Urocza Drowia Łotrzyca. Smile

Asmena

Ja wiem, że można pominąć...

Ale czy nie uważasz, że "urocza drowia łotrzyca" brzmi dumniej? Wink

...

JABŁOŃSKI JEST SUUUPER!!! Very Happy

Taki z niego miły "Wykształciuch" Wink

...

A jak po spotkaniu poszłam do niego po autograf, to uraczył mnie jeszcze opowiastką dotyczącą powstania szkicu witrażu (tego obrazka, który jest na okładce jego "Trupiego korowodu" Very Happy

)

Naviedzony

Nareszcie ktoś mnie rozumie... Sad

Szczerze? Nie Very Happy

Za długo.

Musze jeszcze jego coś przeczytać bo czytałem na razie tylko Tajemnice czwartego apokryfu i szczerze mówiąc nie podobała mi się.

Tak? To miło. A jak powstał? Very Happy

Asmena

Ojej

... :/...

Phi ;P... Się nie znasz ;P... Długie brzmi lepiej ;P... Dlatego używam obydwu imion ;P... (Szkoda, że nie będę miała bierzmowania- mogłabym podpisywać się trzema Very Happy

...

)

Witraż ten został zaprojektowany przez... eeem... KOGOŚ :/... (Nie pamiętam nazwiska Sad

...)... na potrzeby którejś katedry (również nie pamiętam :/...). Wykonawca kazał otworzyć grób tegoż króla (jak to robiło wielu w tamtych czasach) i narysował szkic. Jednak duchowni nie przyjęli tego projektu, ponieważ przedstawiał kościotrupa, a nie człowieka.

Jakoś tak to było Wink

...

Wiecie, co mi najbardziej zaimponowało w Jabłońskim? Smile

Jego poczucie humoru i przeogromny zasób wiedzy historycznej... Smile

Naviedzony

Ojej...? No cóz... Przepaszam... Sad

Ja też nie byłem bierzmowany. Smile

Mimo że miałem być.

Hehe Very Happy

Nawet niezłe. Smile

No musze coś jesgo jeszcze przeczytać, jak tak bardzo go lubisz... Very Happy

Snooker

Snooker-
"Vadinsill", zasłuźony w wojnie z wampirami elf, Brat namiestnika, namiestnik miasta nr.2, tzw. Snookerin, posiada liczne zdolności, w tym łucznicze, wojsko-Conan i wierny lud-Chicken:)
Proszę o mnienie zapominać bo użądze rzeź niewiniątek i wymorduje całe moje miasto! Lub się bratu poskarże Sad

Berry

Dobra, dobra Very Happy

rzeź niewiniątek? jak możesz ;P A ja jeszcze musze sobie zaczekac do bierzmowania ;P Nie wiem po co mi dwa imiona, a co dopiero trzy ;P

Naviedzony

A zrób sobie, zrób. Okularników i tak się nie bije. Very Happy

Żebyś mogła podpisywać się trzema imionami. I żeby było śmiesznie. Very Happy

Snooker

Berry, nie że mam pretensje, ale jak piszesz posta to udawaj chociaż że piszesz na temat. Nie bądź taka jak ta sekta króla lwa, bo oni piszą o czym chcą i gdzie chcą.

To kiedy następny larp Rosomaku? Może wezme Berry, jak będzie grzeczna:) (żart)

Berry

Foch ;P To miało jakies podteksty związane z tematem Wink

Ach ta sekta...;P No, ale cóż, trzeba byc tolerancyjnym dla ich innych wyznań;P
No właśnie, kiedy LARP? Mam ochote się wybrać i nikt mi nie jest w stanie przeszkodzić Twisted Evil

Rosom@k

Hmm... Aby ustanowić LARPa, musiie zebrać... 1000 podpisów i zgromadzić je na tym forum w tym temacie. Podpisy mają być numerowane, żeby nie było. Jak będzie 1000 podpisów, rozpocznę organizację Fletona V.

Conan 18

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAH

To nie taki głupi pomysł 1000 podpisów.. może po ulice będziemy chodzić i pytać ludzi czy się nie podpiszą?? i będziemy mówić, że to ankieta.

Już to widzę może dasz 100 a nie 1000 co??

Naviedzony

Heh! Nie bierz sobie tak do serca porażki ostatniego Fletona. Smile

Moderatorowie są surowi zazwyczaj w ocenach Very Happy

Ja się podejmuję zebrać sto podpisów. Very Happy

Berry

A czemu niby ostatni Fleton był taka porażką? Po co wam jakieś podpisy Rolling Eyes

Myslałam, ze to miała byc ironia, ale widzę, ze tylko ja tak myślałam;P Lód chce LARPa Rosomaku Wink

Conan 18

był beznadziejny ponieważ był słabo zorganizowany, bo został zniszczony przez pewnych ludzi którzy myśleli (myślą) że oni mają władzę nad poznańskimi larpami... nawet niezła teoria z tą ironią Smile

Naviedzony

Był beznadziejny bo zwyczajnie nie było co robić.

W zasadzie pomyślałem sobie, że kiedy Drowy weszły wreszcie do karczmy (i chwała im za to Smile

) to powinienem był wrzasnąć ze strachu i schować się za ladą. Ale po prostu już tak koszmarnie się nudziłem, że musiałem z kimś pogadać. Very Happy

Pozdro dla wszystkich Drowów!!!! Byliście świetni :* :*:*

I pozdro dla Imperium X, którego zostałem dyplomatą i ministrem oświaty i filozofii Very Happy

Asmena

IMPERIUM X RZĄDZI!!! Very Happy

...

Ja wiem, że byliśmy świetni Wink

...

Ale w sumie- mogłeś się schować Wink

...

Ja wspominam bardzo mile karczmę Wink

... Oprócz tych felernych kilku minut, podczas których rozpaczałam za zgubionym scyzorykiem... Tzn. rozpaczałam po nim przez całego LARPa aż do momentu, w którym drowy wróciły do eLJota, żeby się przebrać- i zobaczyłam scyzoryk na biurku Wink

...

Berry-

Berry

Wiesz co Asmeno mogłabys chociaz udawać, ze jest poprawnie Very Happy

Wiem, wiem mam problemy z ortografią, ale to rodzinne Very Happy

A zresztą lód przez 'ó' też pragnie LARPa. Very Happy

Poza tym wyrażam swoją chęć udziału, więc liczę na przychylność ze strony Rosomaka ;P

Conan 18

Popieram Berry nie ważne jak ważne czy. Bo równie dobrze mogła by się nie interesować Lerpem a tak aż promieniuje on niej zapałem i chęcią (choć to może od monitora)
Nie można tracić nadziei może w wakacje zrobi larpa Smile

Naviedzony

No wlasnie. ja mimo kleski poprzedniego Fletona bardzo chetnie przejde sie na nastepnego. I tam moja pospiesznie improwizowana historyjka, czemu nie znam sie na winach i dlaczego tak w zasadzie nie jestem karczmarzem Very Happy

Drowy wiedza o co chodzi Smile

Berry

No właśnie, dzięki za poparcie Conanie. Tak tu ode mnie. Pełna energii Berry Very Happy

Może mu się odmieni po głębokim zastanowieniu Very Happy

No dobra, lece do szkoły Smile

No i mam nadzieje, ze chociąż w planach moge miec Fleton V ;P

Naviedzony

To znaczy: zamierzasz zostać Stoikiem, tak jak ja? Byłoby miło. Very Happy

Leć, leć

Ja też bym się na Fletona przeszedł. Tylko niech nikt nie zaprasza MODów forum mage! Very Happy

Berry

Stoik kojarzy mi się ze spokojem... a ja spokojna nie jestem ;P Czekam na kolejne propozycje Very Happy

( z wytłumaczeniem czym ta osoba się zajmuje;) ) jak dobrze się polenić ;P

Naviedzony

Ale piszesz że może ci się odmieni... A Stoicy są spokojni. I są bezkonfliktowi. Co nie oznacza że nie lubię się poklepać na miecze na LARPie Very Happy

Eeee... mOżesz zostać i Leniem i Stoikiem. Zaręczam ci że dwie opcje się nie wykluczają. Very Happy

Berry

No nie byłabym taka pewna Nawiedzony Smile

chociaż może... Wink

Jeszcze się zastanowie Smile

To kiedy mamy LARPa? Proponuje go zorganizowac bez udziału Rosomaka Wink

No co? Skoro już go to nie interesuje ;P

Snooker

A po co te podpisy? Troche bez sensu pomysł. Larp bez Rosomaka? Hmmm... ciekawy pomysł, choć kiedyś już Conan z Anulornem mieli organizować i nic z tego nie wyszło Razz

Może lepiej żeby to zrobił Rosomak.
Berry, w larpie możesz być....hmmm.... ma ktoś jakiś pomysł? Możesz być po prostu jakimś magiem, lub medykiem jak wszystkie dziewczyny na larpie.

Naviedzony

Stoicy górą Very Happy

LARP bez Rosomaka? I z kogo ja bym się wtedy śmiał? Very Happy

Asmena

Berry- polecam najlepszą ekipę drowów Wink

...
Tzn. o ile owa ekipa przyjdzie :/... Ja będę na pewno, ale nie wiem, jak inni Sad

...

Naviedzony

Taaak! Ekipa Drowów jest boska!! Very Happy

Ale ja już jednak nie będę karczmarzem... To nudna fucha... Sad

Przyjdą, przyjdą... Smile

No właśnie. Na LARPie chodzi o to żeby każdy mógł się poczuć bohaterem. Nawet jak jestes szarym żołnierzem to musisz dbać o to żeby nie być bezimiennym. Zawsze jest okazja do zarobienia sławy.

Taaaak! Zajebiste postacie są dobre!! Very Happy

ŁOOOOO!!! ALE SOBIE ZROBIŁEM DZISIAJ ZAJEBISTY SZTYLET!!!!! ALE JESTEM GENIALNY!!! Twisted Evil

Asmena

Nudna fucha... To chyba zależy od tego, ilu jest graczy i w ogóle, nie? Wink

...

N.- nie chwal się tak ;P... I tak NIC nie przebije MOJEGO ekhem... "MIECZA" Very Happy

...

...

Hehe, a ja już myślę nad postacią na następnego Morkona Very Happy

...

Seoman mnie namówił, żebym przyszła Wink

Naviedzony

No ale i tak nie leży mi zbytnio siedzenie w jednym miejscu...

No rzeczywiście... Twój mieczokorbacz jest niepokonany!!! Very Happy

NO!! To ja rozumiem!! Very Happy

Spotkamy się na Morkonie Twisted Evil

Snooker

Możesz być drowem Berry, tyle że oni zawsze się snują po lesie i nic więcej nie robią Razz

Możesz też być medykiem namiestnika miasta "Snookerin" Wink

Ale jak to mówią "Nie dzielcie skóry na żywym Rosomaku", najpierw zbieranie podpisów, jeden już mam, jeszcze tylko 999. Jakby co to rozmawiałem z Rosomakiem, te podpisy to taki kaprys.
Też w końcu muszę sobie własne wyposażenie zrobić, tarcza to podstawa, bo broń zawsze mogę pożyczyć. No i strzały:/

Fleton V - prawie jak Heroes V Smile

Asmena

ZARAZ, ZARAZ!!!

MY SIĘ NIE SNULIŚMY PO LESIE!!!
MY SZUKALIŚMY TEGO GŁUPIEGO MIASTA- WIDMO!!!

Dlaczego tarcza to podstawa? ;>... Moim zdaniem wystarczy zajefajny strój i już można iść ;P... Smile

;]...

Naviedzony

No właśnie!! Drowy (i Drowki oczywiście <ukłon>) przede wszystkim dostarczają rozrywki karczmarzowi!! Smile

No właśnie. Na ostatnim Fletonie nie miałem ze sobą ŻADNEJ broni i nawet się jako tako bawiłem Very Happy

Rosom@k

1000 podpisów. Inaczej nic z tego. Naviedzony - do ciebie należy zadanie ich zorganizowania. Koniec kropka Smile

Acha, apropos miasta widma - Snooker, spotkania MG przedlarpowe są po to, aby MG sie na nich spotkali! Żeby nie było miast widm.

Naviedzony

1000... Ok. A musi być na papierze, czy moze być w formie cyfrowej??? Aha i rozumiem że chcesz ugościć na następnym Fletonie 1000 osób, tak? Very Happy

Hehe... Najlepsze sa lokacje- widma. Very Happy

Snooker

Wow, jestem MG!? Ale awans, a czy to oznacza, że musze przeczytać zasady? Razz

Ok, to kiedy spotkanie przedlarpowe, bo ja za rok mam mature, a z tym waszym tempem organizacji...

To te podpisy to nie były żarty? Rozumiem Rosomaku - "FOCH" Very Happy

Berry

oooo! Wreszcie cos ciekawego na temat larpa się pojawiło.... ;P Może masz dla mnie jakas ciekawą postać Rosomaku? Smile

Albo najpierw mnie w to wciagnij, bo się jeszcze we wszystkim nie zorientowałam ;P A kiedy w ogóle planujesz LARPa, hm? Bo ja się wpraszam ze Snookerem Wink

Naviedzony

A zjawisz się Rosomaku na Szarym Proroku?? Byłoby miło, bo jestesj jedynym ze starego składu Kultystów. Ja zorganizowałem trzy osoby. Z tobą będą 4... Wink

Chce ktoś być w Kulcie? Chce ktoś być w Kulcie? Chce ktoś być w Kulcie? ... solone orzeszki sprzedaję...!

Rosom@k

Heh... teraz ja prowadzę kult Very Happy

Kiedy będzie Prorok?

Zasady musisz przeczytać. Koniecznie. Ty Berry też Smile

Podpisy mogą być co najwyżej zeskanowane. Ale chcę je mieć. Może przyjść na Fletona V 1000 osób, nie obrażę się Smile

Naviedzony

Hehe... "...nie znasz dnia ni godziny..." Very Happy

Strzeż się! Twisted Evil

Kto? Ja? Ja mam przeczytać zasady? ?? ?? ??? Very Happy

Dobre... ;]

Eeee... A wiesz, że zwykle każdy ma jakąś sprawę do MG? Chcesz zostać stratowany? Very Happy