Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 19:43, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mowię Bennelowi, że ja naprawdę nic nie zrobiłem i nawet jeżeli ma ten sztylet to ja i tak jestem z nim. A chusty nie ukradłem, może mi wierzyć, znalazłem ją na ziemi. Spadła mi, a ten plugawy mag jeszcze uważa że ją ukradłem.
<Rzucam sobie na dyplomację i blefowanie... 14 na pierwsze i 11 na drugie. Serio! Dodaj mi ile tam ten Silionin ma i niech się cieszy.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 20:55, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Na internetowych rpgach inaczej liczy się toiowo. Ja ustalam czy ktoś wierzy czy nie, i nie potrzeba mi kostek...
<Bennel> Spokojnie, już mówiłem że ci wierzę. Chociaż z drugiej strony, mag też mnie nigdy nie zawiódł. Czas pokaże, a co do sztyletu to pojęcia nie mam o co może chodzić. Ten list jest inny niż się tobie wydaje...
Wtedy odezwał się jakiś wojownik.
<Wojownik> Ten elf to wariat. Jak możesz mu wierzyć generale, skoro nawet czyta co innego niż pisze (ten błąd gramatyczny jest specjalnie. )
<Bennel> Zamknij się! Chodźmy wreszcie spać. A ty podejżliwy wojowniku, tej nocy będziesz obserwował elfa. - zwrócił się znowu do Silionina - Mam nadzieję że ci to nie przeszkadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:54, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam zamiaru nic robić przeciwko wam, jak i nigdy nie robiłem. Ale może towarzyszem tego maga jest właśnie ten wojownik i to oni działają razem. Wolałbym, aby nadzorował mnie ktoś neutralny, kto nie ma nic przeciwko mi ani czarodziejowi. Pozbędziemy się w ten sposób fałszywych zeznań na mój temat, które z pomocą tego wojownika napewno by wystąpiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Sob 1:12, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się zglaszam na ochotnika. mówię że ja jestem raczej neutralny to znaczy teraz zmieniłem zdanie troche na temat maga. Stram sie tego wojownika na bok odciągnąć i dowiedzieć się kim jest i czemu myśli że ten elf jest zły....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 22:06, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Bennel wyzanacza jakiegoś innego wojownika, cichego i spokojnego. Spogląda na ciebie ostrożnie, ale bez uczucia wrogości czy przyjaźnio. Zupełnie neutralnie.
Conan - Odciągnąłeś na bok woja.
<Wojownik> O co ci chodzi!? Tobie ten elf pasuje? Jak dla mnie to wariat, bo uważa że na liściku było napisane co innego! To trochę dziwne, nie sądzisz!? Ponadto grzebie w cudzych plecakach... Chciałbyś żeby zaglądał do twojego???
Obóz idzie spać (metafora ) Na nogach pozostają czterej wojownicy (w tym dwójka o których pisałem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Nie 23:47, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja musze chodzić spać?? jak nie to ja siedze sobie tak trochę w lasku i obserwuje otoczenie (czyli elfa). a jeżeli musze iść spać to ide i z samego rana obserwuje otoczenie (czyli efla)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 21:18, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie musisz iść spać. Mnisi są tak wyszkoleni, że mogą sterczeć bez snu trzy dni i nie zasną. Także jak chcesz to nie ma sprawy. Obserwujesz elfa.
Co robi elf??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22:40, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Idzie spać. Nic więcej. A tak jeszcze po drodze to nic więcej. Lepiej stwarzać pozory że się jest wzorowym obywatelem Emerald
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 14:01, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Conan - jak tak obserwujesz śpiącego elfa to podchodzi do ciebie ten kolo, co go też obserwować miał.
<Spokojny Woj> Witaj krasnoludzie. Na imię mi Dein. Zastanawiam się czy ten elf jest tym za kogo się podaje. To samo tyczy się tego maga? Zauważyłeś coś w nich... niepokojącego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:23, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
(Takie wtrącenie - W tym RPG Conan jest niziołkiem. Ja na twoim miejscu Conan obraziłbym się na tego kolesia że nazwał cię krasnoludem.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 13:22, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
(dlaczego ja byłem przez całego RPGa swięcie przekonany że jesteś krasnalem??? może dlatego że niziołek mnich to plagiat! yyyyy Za późo na reklamacje )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Pią 19:30, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
NOm Anulorn troche sie kopłeś. krasnolud To konan a nie conan. proste i przyjemne..
Mówie temu gościowi że uważam że trzeba by ich zabić, nabiciem na pal i poczekać trzy dni aż nie zdechną. albo ich obserwować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 0:44, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
(Nie ma to jak kolej rzeczy... Ładnie to napisałeś a może lepiej byłoby: Najpierw skręcić i połamać im wszystkie kości. Potem, obciąż język i wydłubać oczy. Potem obciąć ręce i nogi i zrobić pełno małych ranek. Potem wszystkie posypać solą. Potem je powiększyć i znowu posypać solą. Potem Rozciągnąć za kikuty rąk i nóg. Potem oskalpować. Potem nabić na pal, wybebeszyć i kopać dopóki nie umrą, a tak jeszcze można olejkami zrobić żeby bardziej bolało. I zalać smołą. Albo, możemy zamiast tego wszystkiego ich obserwować Nie ma to jak dobry tekst
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
(Tym postem przekonałeś mnie Rosomak, żeby ci pożyczyć Pierwsze Prawo Magii, Terryego goodkinga. Torturowanie i upokażanie głównego bohatera pod koniec książki, napewno cię zachwycą )
Wojownik od ciebie odchodzi. Obserwuje elfa z większej odległości.
Rano budzą was jakiejś podniesione głosy. Widzicie maga z poszarpaną nogą, który właśnie wrócił do obozu. Twierdzi że zaatakowała go ta Zmora. Pytanie tylko czemu jego noga wygląda tak jakby ktoś ją rozszarpywał, a nie obijał drągiem????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:12, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pytam - dlaczego więc twoja noga wygląda na obszarpaną a nie obitą drągiem? Z tego co widziałem postać nie miała pazurów ani zębów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Mag> Ona... Zdjęła tą swoją białą maskę, i.. ee... Miała ostre kły. Takie jak wilkołak. Więc wgryzła mi się w moja lewą.. Prawą noge, a ja zdołałem ją przegonić magią. Tak.
<Bennel> A jak wyglądała bez maski?
<Mag> Cóż miała owłosioną twarz i.. te ostre kły. Jej oczy... A nie. Znaczy miała czerwone oczy. Tak. Byłe m przerważony i za bardzo się nie przypatrzyłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Pią 11:34, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mówie
- na bogów ty biedaku..... jaki okrutny los"t Cię spotkał.
Ale dzielny jesteś że sobie dałeś radę z tym potworem.. a zraniłeś go?? czy tylko odstraszyłeś??
A GDZIE TO DOKŁADNIE BYŁO MAGU??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 11:32, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Mag>Tam w lesie - pokazuje w las - nie wiem gdzie dokładnie. To było przypadkowe miejsce. Chyba ją zraniłem, tak... Co to jest lost kras... niziołku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23:52, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
czy ja widzę to zdarzenie? Jeśli tak to mówię: Nie zmieniaj tematu! Coś mi się wydaje, że coś kręcisz... a jak pan uważa panie Bennel?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 20:35, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Powiedziałeś.
<Bennel> Ja już nic nie wiem. Idźmy wreszcie spać. Jeżeli jednak nakryje któregoś z was na jakimkolwiek podejrzanym czynie to przysięgam - osobiście przywiążę do drzewa i zostawię na pastwe wilków. Spać!
Jak chciał tak zrobili.... Mam nadzieję, że wy też bo jadę z opisem kolejny dzień.
***
Kiedy się rano obudziliście deszcz nadal lał. Wszyscy byli w komplecie. Bennel zarządził dalszą podróż.
Podbiega do ciebie elfie Alan.
<Alan> To jak... ćwiczymy dalej? Generał powiedział, że przed nami jeszcze pół dnia drogi więc chyba mamy trochę czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:04, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra. Ćwiczymy. Tak sobie idziemy, może jeszcze małego dla odmiany pouczę trochę z łuku strzelać, ale tak, żeby po strzały biegał żeby mi się nie skończyły! No bo co ja jestem? Caritas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 20:14, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
(Jeżeli nic Conan nie napisze to ja też będę milczał.)
Elf - No to ćwiczycie. Alan chętnie zabrał się za nieco nauki strzelania z łuku i szybko załapał o co chodzi. Wystrzelone strzały przynosił.
Niziołek - zauważyłeś, że mag obserwuje elfa i raz po raz ciebie.
Minęło kilka godzin. Doszliście do pasma górskiego. Zaostrzone szczyty gór mierzyły wysoko w niebo, a skały w blasku słońca sprawiały wrażenie krystalicznych. Nad pasmem zgromadziły się czarne chmury. Znów będzie padać.
<Bennel> Teraz odbijemy w prawo, aż w końcu dojdziemy do Szmaragdowych Kopalń. Mieszkają tam troglodyci i szaman Snearak. Co prawda większość stworów zginęło w mieście, ale możemy się spodziewać oporu. Przygotujcie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 1:08, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
(Pisze się "kopalni" a nie "kopalń". Gdzie wcięło Tymka? A tak w góle to się cieszę że Alen jest mi posłuszny Grzeczny chłopiec
Anulorn, coś tu nie pasuje: "skały w blasku słońca sprawiały wrażenie krystalicznych. Nad pasmem zgromadziły się czarne chmury" - blask słońca w ciemnych chmurach? za bardzo wyrafinowane opisy robisz i potem tak masz )
Alen ma jakąś broń? Ja będę używał łuku, więc jak nie ma, to mogę mu pożyczyć miecz. Na coś zawsze się przyda, chociaż jest mały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 21:11, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
(No dobra napisz coś Po pierwsze co do opisów wcale nie zmieniam zdania. To, że zgromadziły się czarne chmury nie znaczy że nie ma prawa świecić na skały blask słońca. Otóż po pierwsze gdyby one były już nad wami to deszcz by padał. Są dalej niż ci się zdaje, a pasmo gór jest bardzo długie. Ze strony zachodniej jest słońca i ładnie świeci na najbliższe skały. Co do błędu ortograficznego to gdybym sam zaczął wypominac wszystkie błędy Rambo już dawno byłbym pierwszy w postach).
Alen ma ten elficki miecz, nie pamiętasz? Słucha cię, jest pełen energii i ogólnie wydaje się zadowolony (mimo rzezi w Loregardzie).
Jest mały, ale... jary
Fabuła nie ruszy bez Tymka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Pon 14:35, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
(Ale jestem ważny )
No więc ja się kręcę koło tego gościa strażnika... czy jak mu było , a jak Rosomak ćwiczy z tym młodym to sie przyglądam głupio... i myśle ale bym se cos zjadł.... ale chmury.. gdzie tu jest ubikacja??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:45, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
pytam mlodego o jego przeszlosc... opowiadam mu o potworach i krainach... o ciekawych osobach, oraz ciekawe przygodowe historie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pią 0:32, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
<Alen> Moi rodzice zmarli jak byłem mały (MG: chociaż jest - ma bodajże 12 lat). W Loregardzie mieszkałem z dziadkiem i wujkiem, ale oni też.. Dziadek w czasie bitwy, a wujek zaginął w górach. Właśnie tam gdzie idziemy. Był myślwym, a dziadek kowalem. Pomagałem mu trochę w kuźni. Nauczyłem się nawet nasadzać groty na drzewce, wiesz? Kiedyś chciałem być kowalem. Ale teraz już nie... Wole być taki jak ty. Walczyć z orkami i smokami. Możesz mi opowiedzieć jedną ze swoich przygód?
Conan - przyglądasz się rozmowie chłopca i elfa. Młody maszeruje przed siebie szura elfickim mieczem po ziemi, zdrapując z niej pulchny mech, a długouchy idąc koło niego przytakuje mu i przysłuchuje się opowieści.
Ubikacja - niestety po lewej masz góry, a po prawej las. Zero ubikacji.
Proszę zachowaj nieco ięcej powagi. Albo uznam że twoja postać ma 6 intelektu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22:53, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Opowiadam mu o różnych przygodach... tych najstraszniejszych. I o przyjaźni, o rodzinie, o moim małym kocie, którego mi zabili jak byłem mały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pią 23:29, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dobrze. Chłopca wyraźnie bardziej interesują te straszniejsze Ale grzecznie wysłuchuje także monotonnej biografii twojego kota, którego musiano w końcu wysterylizować
Nagle odzywa się prowadzący cały oddział (przypominam - liczący ponad 50 osób) Bennel.
-Jesteśmy już niedaleko. Szykujcie się! Czarodzieju - Przyjdź tu proszę...
Mag, poszedł do Bennela (przypominam - elf, generał) i zaczął z nim o czymś rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10:49, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mówię do chłopca - oni coś knują... Idź podsłuchaj co. Jesteś mały, to cię nie zauważą. Tylko mają cię nie zauważyć! Nie rzucaj się w oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 22:51, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Alen skinął głową podekscytowany i zwinnie podkradł się za plecy czarodzieja i generała, którzy w tej chwili byli na czele marszu. Przysłuchiwał się ich rozmowie przez kilka minut, kiedy nagle srebrnowłosy elf obrócił się i zerknął na chłopca. Z radością stwierdziłeś, że Alen nie zaczął podgwizdywać, a po prostu uśmiechnął się sympatycznie i skupił całą uwagę na swoim mieczu. Kiedy Bennel wrócił do rozmowy, Alen dyskretnie powróicił do twojego boku.
<Alen> Podsłuchałem ich rozmowę tak jak prosiłeś. Generał prosił czarodzieja, aby w w tunelu, do którego niebawem dojdziemy poprowadził nasz oddział, odkrywając pułapki i odszukując najlepszą drogę do miejsca, które nazwał "Wzgórzem Szamanów". Potem na mnie spojrzał więc wróiciłem. Dobrze się spisałem? - zapytał, znów się pociesznie uśmiechając.
<Bennel> JESTEŚMY NA MIEJSCU!
I rzeczywicie. W skale znajdowała się wielka jaskinia, w której zaległ niczym nie oświetlony mrok. O ile wysokość jaskini miala kilkanaście stóp, to szerokość pozwalała na przejście jednocześnie jedynie trzech dorosłym mężczyznom.
<Bennel> DOBRAĆ SIĘ W TRÓJKI I RUSZAMY! CZARODZIEJ PROWADZI!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:27, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja idę z Allenem. Jak niziołek chce, to może iść z nami. Mamy jakies pochodnie czy coś? Możemy je zapalić? Czy Bennel nie pozwala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Wto 12:32, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
NO dobra idę z Rosomakiem... a tak wogle to przypatruję się czarodziejowi. bardzo uważnie... Daleko on jet od nas??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 12:56, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Już piszę: (cieszy mnie że jesteś Conan)
Prowadzi Czarodziej (może ktoś zerknąć na początek jak go nazwalem?)
Za nim idzie Bennel, Stelin (przypominam - woj, z wąsem) i jakiś trzeci woj.
Następnie kolejna trójka wojów, w tym Riss (przypominam - kolo walczy sztyletami).
I w końcu wy. Macie sporo luzu, bo:
a)Conan - jako niziołek jest mały.
b)Alen - jako chłopiec też jest mały.
c)Silionin - jako elf jest chudy.
Za wami kolejna trójka wojów.
Macie pochodnie, ale tylko połowa nie jest przemoknięta. Laska czarodzieja emanuje silnym światłem więc w tunelu jest jasno.
Trójek jest około 15.
Tunel się nie zawęża.
Coś robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Wto 13:03, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Staram sie iśc blisko chłopaka, żeby się nie zgubił
albo by jak ktoś zaatakuje nas bym miał kim się zasłonić.. jak kto woli
Staram sie wypatrzeć tamtego woja co z nim gadałem...
(Anulorn czemu nie ma Cie w szkole??)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 13:20, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
(Bo mi ukradli kome. NIeważne. W sumie zyskali tylko złotówkę, a ja tylko złotówkę straciłem, ale pewnie będę musiał numer nowy mieć - szajs. Nawet wiem kto mi ją wziął, ale nie jestem w stanie tego udowodnić...)
Chłopiec spojrzał na ciebie i dyskretnie zbliżył się do boku elfa.
Stelina? Idzie w pierwszej trójce, za magiem. A jak tego drugiego to... nie widzisz go.
(Czekam jeszcze na posta od Rosomaka)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 14:26, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mówię do Conana żeby go zostawił bo oberwie. Jak jest taki mądry to niech zaczyna z większymi od siebie Po czym zaczynam się śmiać orientując się, że wszyscy są od niego więksi
Patrze czy dookoła nie ma pułapek i to samo radzę robić chłopcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 18:44, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
(no... nawet chłopiec jest od niego wyższy . Jedna uwaga - skoro jesteście na forum i posługujecie się językeim pisanym to możecie chyba pisać do kogoś w stylu "witam cię... ple ple ple.. żegnaj". Bo wtedy łatwiej jest uściślić charakter wypowiedzi, a mówiąc "pytam go o drogę", nie wiem np. jak się do niego zwracasz. To tyle z uwag).
KIedy się zaśmiałeś wszyscy popatrzyli na ciebie i wzruszyli ramionami. Alen natomiast się tylko uśmiechnął.
Co robisz Conanie? (jak się nazywa ten mnich?)
W pewnym momecncie doszliście do dużej jaskini, której strop był na wysokości kilkadziesięciu stóp. Wszyscy wojownicy zmieścili się w środku. Po przeciwległej stronie jasknini znajdowało się zakratowane wyjście. Około 3 metróe nad wejściem znajdowała się szeroka wnęka, w której zmieściłby się schylony mężczyzna. Cała podłoga pomieszczenia była poprzecinana krótkimi pęknięciami. Ściany natomiast wydawały się wilgotne.
Czarodziej i Bennel podeszli do krat i zaczęli przy nich majstrować. Wymienili kilka słów, czarodziej wzruszył ramionami, a Bennel na głos powiedział.
<Bennel> Tych krat nie podniesiemy! Musimy znaleźć jakiś sposób, aby...
<Czarodziej> Może w tej wnęce nad wyjściem znajduje się jakiś mechanizm do podnoszenia krat. Z łatwością mogę tam polecieć i sprawdzić...
Robicie coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13:17, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mówię: Nie zmieścisz się w tej wnęce. Trzeba wysłać kogoś wyższego. Chłopiec albo ten niziołek nadaliby się lepiej. Ale to tylko moje osobiste zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 15:23, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czarodziej cię zignorował i przywołał swoje moce. NAstępnie wzniósł się w powietrze i podleciał do wnęki. Schylony wślizgnął się środka. Usłyszeliście jego przytłumiony głos.
-Tu są jakieś dźwignie. Pociągnąć?
(Conan - czekam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:53, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie! Czekaj! To może być pułapka! (Patrzę na Bennela przez chwilę, po czym mówię do niego) Może przeszukamy najpierw to pomieszczenie? (Patrzę w stronę sufitu, ścian, i zaczynam przeszukiwać. Mówię do chłopca) Jeśli ci życie miłe i nie chcesz zginąć od pułapki, staraj się zawsze przeszukać pomieszczenie, w którym się znajdujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 20:16, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<Alen> Zapamiętam - powiedziawszy to zaczął oglądać dokładniej przecięcia w podłodze.
<Bennel> Racja! Zaczekaj czarodzieju, powinniśmy najpierw...
Usłyszeliście zgrzyt pociąganej dźwigni... Nie myliłeś się podejrzewając pułapkę. Z dziesiątek przecięć w podłodze błyskawicznie wystrzeliły stalowe ostrza, dźgająć całą grupę po nogach.
Bennel - ostrze przebiło mu dwa palce u nóg.
Silionin - ostrze zatrzymało ci się o centymetr od krocza (bez szwanku)
Alen - ostrze przeleciało mu tuż przed twarzą, o mało nie przyprawiając chłopca o zawał serca (bez szwanku)
Conan - ostrze przejechało ci delikatnie po plecach.
Riss - ostrze dźgnęło go solidnie w nogę.
Pozostali:
0 zabitych
23 rannych
22 bez szwanku.
Pułapka zrobiła pogrom. Nikt jednak nie jest w stanie beznadziejnym. To jednak nie jest jej koniec. Krata za wami zamknęła się, a przez dziury w ścianach zaczęła wpływać do jaskini.. woda.
Po całej jaskini głuchym echem rozległ się śmiech czarodzieja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:10, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mówię do czarodzieja: Ty w rzydź hędorzony kozi synu! (Obracam się do Bennela) Mówiłem, że z nim jest coś nie tak! Od początku chciał nas wykiwać! Najpierw sprowadził zjawę, potem wykłócał się o chustę i wyzywał mnie. Jakbym jej nie znalazł to w ogóle by jej nie miał! A o się jeszcze na mnie wydzierał! I ty, Bennelu, nic nie zauważyłeś? Co z ciebie za dowódca! (Patrzę przez chwilę na tłum, po czym jeszcze raz, tym razem ciszej, zwracam się do Elfa) Mam nadzieję, że wiesz co to znaczy uczyć się na błędach. (I tym razem do tłumu) SZUKAĆ WSZELAKICH SZCZELIN, NAWET TYCH NAJMNEJSZYCH. Jeżeli nie uda nam się uratować, przynajmniej Conan i Allen będą mogli sprowadzić pomoc. (Zaczunam szukać i bacznie patrzę na Czarodzieja, czy nie wywija jakiś numerów).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 19:50, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bennel spojrzał na ciebie zdezorientowanym spojrzeniem. Przez chwilę zobaczyłeś nawet gniew, ale ten szybko się opamiętam i krzyknął do wszystkich: "WYKONAĆ!".
Wojownicy zabrali się za przeszukiwanie jaskini. Utrudniala im to jednak tryskająca ze ścian woda. Pomimo, że wydostawała się ona częściowo przez kraty w wyjściu to poziom wody się nie zmniejszał. Jaskinia ta była bowiem najniżej położonym punktem w całej górze.
Bennel raz jeszcze rzucił na ciebie gniewne spojrzenie. Następnie zrzucił z siebie lśniącą kolszugę i pozostałe ciężkie przedmioty łącznie z mieczem. W końcu zerknął na wnękę, w której widać było zarys postaci czarodzieja i krzyknął do swoich ludzi: "Lina i włócznia, już!"
Śmiech czarodzieja dalej rozbrzmiewał w ciemnej, śmiercionośnej jaskini...
A woda barwiła się na czerwono we krwi rannych ofiar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:01, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mogę ci pomóc, dowódco. (Wyjmuję łuk). Oni pewnie też (wskazuję wszystkich, którzy mają łuki).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 20:03, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
(Widzisz Rosomak, ja chce aby Bennel budził szacunek do moich późniejszych planów, a ty go niedawno... stępiłeś Dlatego nie obraź się, że muszę odbudować respekt i zrobić nim jakiś heroiczny wyczyn )
Bennel upił kilka łyków z mikstury, którą wyciągnął z plecaka. NAstępnie przez dziurę, w drzewcu włóczni solidnie przewiązał linę.
Generał mrugnął do ciebie okiem i uśmiechnął się lekko, mówiąc:
- Ja wcale nie zamierzam go zabić...
Szary elf zamachnął się i wypatrzył cel. NAstępnie olimpijskim ruchem wyrzucił włócznię, która ze świstem, ciągnąc za sobą sznur wleciała do wnęki. Śmiech czarodzieja nagle się urwał, a Bennel począł po linie wdrapywać się na górę, odbijając się stopami od wilgotnej ściany. W końcu dotarł do wnęki.
(Jeżeli czegoś nie zrozumieliście - a zapewne tak było, to jak zechcecie wytłumaczę wam jak to możliwe że ta akcja się udała )
Usłyszeliście zgrzyt dobywanego miecza, czyjś szept i cichy, stłumiony krzyk, następnie ponowny dźwięk stali. W końcu przekłądanie dwóch dźwigni. Pierwsza zatrzymała lanie się wody, a druga otworzyła zakratowane wrota do dalszej części góry. Wody w jaskini było po kolana (dla człowieka, ale dla niziołka.. no cóż skłamałbym mówiąc że do pasa )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17:09, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
(No więc o co chodzi w tej akcji?)
Wołam w stronę wnęki: Wszystko w porządku? (chowam łuk).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 13:55, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
(To znaczy chodzi z grubsza o to, że mikstura którą wypił Bennel powoduje znaczny spadek ciężaru ciała na jakiś czas. Elf rzucił włócznię w wypatrzonego maga, któremu włócznia wbiła się w korpus. Spowodowało to dostanie się powietrza do jamy opłucnej oraz odmę dlatego mag nie rzucił żadnego zaklęcia - nie mógł mówić. Następnie elf wykorzystał swoją niską wagę i wspiął się z łatwością do jamy, gdzie zabił czarodzieja sztyletem... )
<Bennel> Wszystko w porządku. Przepraszam was, że nie uwierzyłem wam co do tego zdrajcy. Rzeczywiście chyba nie nadaję się na przywódcę...
Z jamy zostało wyrzucone ciało maga... Wraz z jego plecakiem. Żołnierze szybko dobrali się do niego.
Tymczasem zagadał so ciebie chłopiec.
<Alen> Widziałeś? To było wspa... Patrz! Ten mężczyzna wziął z plecaka tą złotą chustę!
Conan - Pisz coś! Akcja w jaskini to był mały przerywnik, ale niedługo dojdziemy do punktu kulminacyjnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:26, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No to ja mówię do Bennela: On wziął złotą chustę! Lepiej chyba, gdybyś ty ją miał... Ona może być niebezpieczna. Albo ja mogę się nią zająć... Bennelu, mówiłeś, że nie chcesz go zabić... a jednak go zabiłeś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 17:01, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bennel na powrót spochmurniał. Co prawda wziął od woja chustę i schował ją do plecaka, ale myślami wybiegał gdzieś dalej.. w przeszłość.
<Bennel> Nie mogłem postąpić inaczej... OPATRZEĆ RANNYCH I RUSZAMY DALEJ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Wto 0:54, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie mam pojęcia jak się nazywam w tej grze ale to nic. Ja idę dalej (nie czytałem wszystkich postów więc nie wiem co się stało ale zakładam że żyję. więc albo idę dalej albo pomagam yyy Rosomakowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Śro 19:10, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
(Na zaproszenie Anulorna dołączam się do gry. Wcielam się otóż w jednego gościa z ekipy Bennela, który okazuje się, na maxa patetycznym, mówiącym nieco archaicznym językiem, błędnym rycerzem, któremu roi się że jest nie wiadomo kim. Uważa się za niesamowitego Pudziana , niezwykle atrakcyjnego mężczyznę, szlachetnego obrońcę uciśnionych itp. Proszę mnie jakoś wkręcić w fabułę, tym bardziej że przeczytałem WSZYSTKIE posty w tym temacie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Śro 21:00, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No i gdzie jest streszczenie o jakie Cię prosiłem?? Nie chciałem przeczytać kim jesteś tylko co się stało!!! A tak poza tym ciekawe czy MG Tobie pozwoli być takim gościem... hihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 22:14, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Super - Jesteś tym gościem (czyżby ktoś wątpił w moją kompromisowość?) Ale jedno ALE. Nie możesz zgrywać żadnego $#^&, bo jednego już mamy "hihi". Nie no żartowałem. Ważne jest abyś grał błędnego rycerza. Podaj mi jeszcze imię i rasę (może być elf albo człek). Ponieważ jesteś na świeżo z całą fabułą to możesz nam przypominać to i owo Aha, sory że ci powiedziałem że postów jest 50, a nie 250
No to jazda. Znaczy - wróćmy do gry.
Conan - Po twoich plecach przejechało ostrze i masz na pół przeciętą koszulę, krwawisz. Zajął się tobą jeden z żołnierzy.
Silionin - Podchodzi do ciebie Alen. Radośnie woła -"Spójrz co znalazłem!" - i pokazuje ci dużą gadzią łuskę. Wydaje ci się, że gdzieś już taką widziałeś. (próbujesz odświeżyć sobie pamięć).
Naviedzony - Podkuśtykał do ciebie generał Bennel. "Widzę, że wyszedłeś z pułapki bz szwanku. Ja niestety mam ranną stopę i nie mogę iść pierwszy... Czy dasz radę poprowadzić oddział w głąb tuneli? Ja będę szedł z tyłu."
W dalszym ciągu opatrywani są ranni, ale wkrótce ponownie oddział wyruszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Czw 10:57, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(Imię- Falwick, rasa- człowiek. Zawsze chciałem grać kimś takim bo są niezłe jaja, ale w końcu zawsze wybierałem kapłana albo zabójcę.)
<do Bennela>:"Ależ oczywiście, szlachetny Bennelu. Przyjmę z godnością tak ciężkie i ważne zadanie, i na mój Honor! Wypełnię je z męstwem i odwagą w sercu, i nikt nie posądzi mnie, sir Falwicka, o tchórzostwo, czy niekompetencję! Za mną i niech przyświeca wam światło prawdy i honoru, najważniejszych rzeczy każdego prawdziwego rycerza...(plepleple)"
Prowadzę grupę dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 19:35, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przypominam sobie, skąd może być ta łuska...
Mówię chłopcu, żeby mi ją dał, aby nikt mu jej nie zabrał. "Ona może być ważna i coś znaczyć... narazie daj mi przypomnieć sobie co to za łuska..."
Patrzę na Conana z obrzydzeniem, potem na Falvicka, też z obrzydzeniem totalnego gogusiostwa, potem na bennela z żartobliwym pożałowaniem (tak żeby nie widział) i idę dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oddział wyruszył. O ile narazie szliście w dół, teraz tunel zaczął się chylić ku górze. W powietrzu unosi się smród spoconego futra. Cały oddział prowadzi Falwick dzirżąc miecz i pochodnię, krocząc przesadnie dumnie przed siebie. Za nim kilku innych mężnych wojów, a w końcu Bennel, Riss... dalej Conan, a później Silionin i Alen. Co trzeci człowiek posiada pochodnie, która rzuca wykrzywione cienie na ściany podziemnego korytarza. Część osób rozmawia, aby dodać sobie otuchy, jednak mało to pomaga, gdyż druga część jęczy z bólu, wyrządzonego przez śmiercionośną pułapkę. Nastrój wędrówki jest więc dość ponury.
Rosomak - musisz sobie sam przypomnieć. Kiedy podczas tej przygody mogłem mówić o jakiś smoczych łuskach? Zastanów się, a jak nie pamiętasz to zerknij na pierwszą stronę (chyba tam jest).
Conan - ...
Falwick - Czujesz że w każdym cieniu może kryć się niebezpieczeństwo. Zauważyłeś jednak że tunel zaczyna się rozszerzać.
Coś robicie? Od teraz będę pisał co się dalej dzieje dopiero gdy napiszą coś conajmniej dwie osoby, ok? Tak będzie lepiej przy 3 graczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Czw 21:45, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(aha, jak się zgodzisz to mam na sobie półpancerz, tak wypolerowany że świeci się własnym światłem , i półtoraka, który ma więcej zdobień niż ostrza)
Wygłaszam tyradę o męstwie i poświęceniu za ojczyznę, ale jednocześnie przepatruję wszystkie kąty w poszukiwaniu czegoś co mogłoby wyskoczyć i posiekać mnie na kawałki.
Zwracam uwagę na Alena. Przypatruję się jak zachowuje się chłopiec, co mówi i rozmyślam o tym jak to byłoby fajnie mieć własnego giermka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 0:02, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Patrzę na łuskę, po czym chwytam chłopca za rękę i patrząc mu w oczy mówię: "Garrik!" Zaczynam ciągnąć go za tą rękę w stronę Bennela, przedzierając się przez tłum jęczących ludzi i zważając tylko i wyłącznie na tempo, w jakim to robie. Podbiegam do Bennela, zachodzę go od przodu, zginam się wpół dla odpoczynku i lewą ręką puszczam chłopca i opieram się o kolano (swoje), a prawą rękę wysuwam w stronę Bennela, z gestem "Stój" i podnoszę głowę od podłogi. Łapię oddech i mówię: "he... eh... Garrik!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 0:25, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Bennel> ODDZIAŁ -STÓJ! Garrik!? Gdzie!? Ostatni raz widziałem tego paskudnego gnolla, tuż przed jego ucieczką w Loregardzie. Jest gdzieś tutaj? To by tłumaczyło ten smród futra. Mów.
Falwick - w chwili gdy usłyszałeś rozkaz generała byłeś na skraju kolejnej szerokiej jaskini. Tutaj smród mokrego/spoconego psa jest jeszcze silniejszy. No i jaskinia nie jest pusta..
Toczy się tu niewielka walka. Na ziemi leżą ciała trzech martwych troglodytów oraz dwukrotnie od nich większego minotarura. Na nogach stoi jeszcze dwóch trogów z włóczniami, a walczą z gnollem uzbrojonym w dwa sierpy (pamiętacie, że jest to jeden z czterch wojowników z oddziału łowców smoków Garrika). Dzielnie stawia opór napierającym na niego włóczniom, chociaż na jego zbroi ze smoczych łusek widać już plamę krwi. Na jego plecach spoczywa kusza.
Z jaskini są dwa wyjścia.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Sob 0:32, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie będę grał jeśli nie będziecie na mnie czekać. Nie lubię czytać z kompa bo mnie oczy bolą więc jeszcze raz nie zaczekacie z fabuła na mnie a ja kończę grę w to .
- Atak!!!! i rzucam się na gnoi ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Sob 0:51, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wpadam na Conana barkiem, próbując go odepchnąć na bok po czym dobywam miecza i zatrzymuję się w odległości 5 kroków od jednego z troglodytów:
"Stań do pojedynku, nikczemny psie! Atakowanie mniej licznego przeciwnika jest niehonorowe! Zmierz się ze mną, paskudna kreaturo!!"
Po czym nie czekając na odpowiedź uznaję że wyzwanie zostało przyjęte i rzucam się na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 0:56, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pokazuję Łuskę smoka i mówię że coś tu jest nie tak. Jeżeli słyszę odgłosy walki, to krzyczę żeby tam nie wchodzili, bo ich tam może być więcej. "Co robimy, Bennelu? Uważam, że ten barbarzyńca nie może nasp prowadzić. Wprowadzi nas w świńskie łajno..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 13:50, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(Jonasz - napisałem, że będę czekał do dwóch postów różnych graczy po moim. To znaczy, że jeżeli napisze coś zarówno Rosomak jak i Naviedzony to ja im już odpiszę. Ale jeżeli cię to zadowoli to będę cię zawiadamiał, że czkam na odpowiedź, ok?)
<Bennel> PRĘDKO! POMÓŻMY W WALCE! A ty elfie trzymaj chłopca z dala od walki - mówi wskazując Alena.
Następnie wraz z żołnierzami rusza do jaskini.
Conan - poczułeś jak rycerz pchnął cię łokciem w łeb (niziołkowi nie można mu dać z bara ). Ale jako mnich zlekceważyłeś ból i rzuciłeś się na drugiego troglodytę, wybijając mu włócznię z łap.
Zanim zdążyłeś zadać kolejny cios, gnoll poderżnął troglodycie dwukrotnie garrdło swoimi sierpami.
Falwick - twój atak nie zaskoczył troglodyty. Stwór pchnął w ciebie włócznią, ale udało ci się ją odepchnąć. Kolejny atak również. Troglodyta doczekał się w końcu twojego kontrataku, i ledwo udało mu się go uniknąć. Po chwili padł jedfnak martwy na ziemię, gdy za jego plecami znalazł się gnolli wojownik. NIe jesteś z tego zadowolony.
W pomieszceniu już są żołnierze. Szary elf oraz wysoki elf również. Przed wami stoi gnoll w zbroi ze smoczych łusek, ciężko dyszący, ale w pozycji bojowej. Jego sierść jest wręcz pozlepiana od potu i niekiedy krwi.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Sob 14:14, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(Oki- może tak być Marcin)
- Atakuje gnolla. Nie zastanawiam się nad tym uważam że dla mojego interesu tak będzie lepiej jak zabije wszystkich nieznajomych/wrogów a potem będe myślał czy sie opłacało czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Sob 15:05, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(ups, zapomniałem się zalogować. Jakby co to ja pisałem)(MOD: Przeniosłem to do właściwego posta )
Próbuje powstrzymać Conana, tzn przywalić mu rękojeścią miecza w jego spaczony łeb. Jak mi się uda to staje przed Gnollem i mówię:
"Złóż broń wojowniku! Nie zaatakujemy kogoś kto słania się na nogach i w dodatku jest sam, przeciwko nam wszystkim!"
Do innych:
"Stójcie! Cóż chcecie zrobić?! Pamiętajcie o tym iż wróg mojego wroga jest moim przyjacielem!"
Jeśli Gnoll złożył broń, staram się go obronić, jak nie to nie biorę udziału w ewentualnej walce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 20:41, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż - prawie ci się udaje. Jako mnich zdołał zatrzymać cios ręką, ale i tak aby zachować równowagę musiał zrobić trzy kroki w tył.
Falwick - Gnoll spojrzał na ciebie psimi oczyma. Bardzo zwinnie schował sierpy za pas, co świadczy o tym, że mógłby je równie szybko wyjąć. Następnie odezwał się w płynnym wspólnym:
- Garrik powiedział że się zjawicie. Kazał mi poprowadzić was przez ten labirynt do świętego miejsca szamanów, a co za tym idzie ich samych oraz Szmaragdowego Miecza. Moi bracia już tam czekają. Oznajmił też, że jezeli z tuneli wyjdzie pierwszy ktokolwiek inny niż ja to tą osobę zabije. Radzę go posłuchać. W przeciwnym razie nigdy nawet nie dojdziecie na miejsce.
Silionin - Bennel szepce do ciebie "Garrik nigdy by nam nie pomógł gdyby nie miał w tym interesu. To że zabija dla ludzi smoki to żądza sławy i złota. NIe wiem czy powinniśmy ufać temu gnollowi. Ale o labiryncie nie kłamał. Bez maga możemy nie znaleźć świętego miejsca.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Nie 0:06, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mówię do Gnolla i reszty:
"Zawżdy prawdą jest, co mówisz. Nie przejdziemy przez labirynt bez pomocy! Jednak nie zaufam ci tak łatwo! Połóż rękę... eee... łapę na sercu i przysięgnij na swój honor wojownika, iż nie jest wolą waszą wciągnięcie nas w pułapkę, ani zdrady jakokwejś nie knujecie za naszymi plecami!"
A potem mówię do Bennela:
"Musimy mu zaufać! Czy mógłby ktoś związać tego niziołka? Prędzej, czy później zrobi sobie albo komuś krzywdę jakowąś!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 1:02, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ok. To ja się trochę cofnę w czasie. Zaczyna się walka. Krzyczy do mnie Bennel, a ja stoję jak wryty, trzymam chłopca za plecami, włosy rozwiewa mi pęd przebiegających koło mnie wojowników. Mówię do Allena - to jest walka... Pamiętaj, że nie zawsze jest ona dobrym rozwiązaniem... Przypatrz się uważnie złu. Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz atakował bezbronnych, lub zabijał dla przyjemności albo zysku...
Kiedy Gnoll zostaje sam, i Bennel do mnie mówi, odpowiadam "O co chodziło z tym listem, który miał mag i który był podobno przedmiotem mojej kradzieży? Miało to coś wspólnego ze sztyletem i z tobą Bennelu... Nie wiesz o co mogło chodzić? I ta zjawa... I teraz, gnolle przeciwko nam... może to ma jakieś powiązanie..."
Słucham co mówi Falvick i mówię do Allena - i nigdy nie mówi takim głosem, bo zyskasz jeszcze mniej, niż nie mówiąc nic. Dobrze ci radzę...
Wyskakuję przed Falvicka i mówię pewnym głosem: "To nic nie da barbarzyńco. Gnolle nie słyną z wielkiego honoru. Zrobimy tak - będziesz szedł między nami, a nie pierwszy. Wtedy nic nie wykombinujesz, bo sam na tym stracisz. Jeżeli wypadnie na nas jakaś armia, będziesz po środku nas i zginiesz pierwszy. Nie uwierzę, że jesteś tak honorowy, żeby poświęcić się dla ojczyzny. Nie uruchomisz też żadnej pułapki, bo w ten sposób przynajmniej część z nas, zostanie koło ciebie, a wtedy też będzie po tobie. Kiedy dojdziemy do miejsca przeznaczenia, będziesz pierwszą osobą która tam wejdzie. A obok ciebie będzie szedł Falvick i ja." Zwracam się do Allena - "trzymaj się blisko za mną." i znowu do Gnolla: "Czy przystajesz na taki układ, czy chcesz, abyśmy skrócili twe cierpienia?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Nie 1:12, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja wam wieże zacne gnolle, ale myślę że potrzebujecie zrobić ofiarę z ludzi (pokazuje R i N. ) Ale tak by nie bolało nie jesteśmy chamy
Potem rozglądam się po sali i przeszukuje zwłoki (zaklepałem już nikt nie może mnie uprzedzić, moje będzie złoto hahahah )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 1:16, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Trzepię go w łeb i mówię: "Nie porównuj mnie do ludzia Niedorostku"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Nie 1:27, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sorki a kim jesteś?? czekaj czekaj na 90% jesteś elfem, 10 % to Trol, gnom, wilkołak, zgarbiona staruszka, albo ciura Obozowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Nie 14:58, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Przestańcie się kłócić nieludzie!! Nie po to tu jesteśmy! A poza tym równie dobrze możemu go puścić przodem. Nie mów mi elfie, że nie potrafiłbyś ustrzelić go z łuku, gdyby jednak okazał się pozbawionym honoru szubrawcem i próbował uciec"
do Gnolla:
"Jesteś wzięty do niewoli. Nie spotka cię tu żadna krzywda, jeśli tylko będziesz grzeczny."
(Co mi odpowiedział Gnoll? Także na pierwsze pytanie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:45, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bierzemy go do środka. Takie jest moje zdanie. Bennelu, ile razy moje zdanie okazało się słuszne? Jak uważasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 21:02, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(sory, za nieobecność - byłem na działce)
<Gnoll> Do niewoli? NIe wydaje mi się. A przynajmniej nie oddam wam broni. Te tunele wciąż są pełne troglodytów, a ja nie zamierzam iść między wami spętany i bezbronny. Ponadto dlaczego śmiecie uważać, że to my jesteśmy nie honorowi i źli!? Z tego co pamiętam, to wy nie dotrzymaliście słowa, gdy po oblężeniu Garrik zamierzał z wami wyruszyć na Vranthisa! I teraz jeszcze stawiacie mi warunki. Gdybym był na miejscu Garrika w ogóle opuściłbym Emerald, a wy zgnilibyście w tym labiryncie, albo zginęli w walce ze służalacami szamanów... - gnoll omiótł wzrokiem zgromadzonych wokół siebie wojowników - A teraz zdecydujcie czy chcecie bym was prowadził czy też wolicie, aby polała się czyjaś krew?
Silionin - Bennel szepce do ciebie "Słyszałeś go? Moim zdaniem jest zbyt pewny siebie. Albo wie więcej niż mówi, albo stalowe nerwy..."
Aha, Alen wysłuchiwał z uwagą twoich nauk, potakując głową przy każdej "lekcji".
Conan - Znalazłeś bezużyteczną broń, naszyjnik z kości, 2 sznury, bryłke złota oraz trzykrotnie od ciebie większy topór.
Falwick - gnoll zignorował twoją pierwszą mowę.
Co robiecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Pon 1:13, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie napisałeś czegoś o mojej propozycji złożenia ofiary??!! naszyjnik z kości, 2 sznury, bryłke złota to biorę ze sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 9:37, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przynajmniej nie oddasz nam broni? W takim razie w porządku. Weźmiemy cię pomiędzy nas, lecz nie będziesz naszym niewolnikiem. Będziesz... Przyjacielem wśród swoich (skryty uśmiech)... Bennelu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 14:15, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Gnoll> Skoro tak to odbieracie... Chciałem was prowadzić dla waszego bezpieczeństwa. Jeżeli jednak mnie zdradzicie to wiedzcie że ostrza moich sierpów zagłębią się w waszych sercach zanim zdążycie kiwnąć palcem. Tak więc kto jest na tyle odważny, albo właściwie głupi i chce iść u mego boku?
Conan - bo gnoll nic o niej nie wspomniał. Jego zapytaj
Rosomak - Bennel odpowiada "niech tak będzie".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Pon 16:25, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Do Gnolla:
"Hardyś, Gnollu i nie dasz się omamić słowami tego elfa. Chwali ci się, chwali... Postąp więc tak jak mówię ci ja i ten szlachetny woj, Bennel. Bądź NA RAZIE naszym przewodnikiem i sojusznikiem. Poprowadź nas przez ten obmierzły labirynt, by nie spotkała nas krzywda jakowaś. Ja pójdę u twego boku!!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22:53, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Do Alena: "Nie będę gorszy od tego chłystka, Alenie..." i na głos: "I ja stanę z twojej strony. Prawej strony... (pogardliwy uśmiech w kierunku Falvicka)" Do Falvicka: "Zobaczymy, kto tu jest odważny, a kto zgrywa odważnego, ty nie elfie!" Obracam się tak, aby moja peleryna świsnęła mu przed nosem. Idę kilka kroków na przód, staję koło Gnolla i mówię: "Prowadź." Obracam głowę do tyłu i mówię do Alena: "Trzymaj się po mojej prawej stronie." Spoglądam na Falvicka: "A ty przestań już z tym komicznym językowym żargonem, naiwny człowiecze... Życie nie jest takie łatwe i łaskawe jak ci się wydaje, a wrogów dookoła jest pod dostatkiem. Zwłaszcza, jak się nie umie odpowiednio wyrażać swoich opinii. Idziesz, czy będziesz tak stał?" Do Conana: "Niziołku, pilnuj Bennela, aby nic mu się nie stało. Wierzę w ciebie." Spoglądam na Gnolla i ruszam do przodu. W momencie, w którym będzie najmniej uważny wykorzystuję na nim kradzież kieszonkową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23:07, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ej, Anulorn, lub N@wiedzony, napiszcie do jakiegoś moderatora! Byłem sobie na swoim koncie, Rosom@ka na mage.pl i miałem warna. Postanowiłem, że wejdę na konto Kerhossa a tam mi wyskoczyło "Przykro nam Kerhoss, jesteś zbanowany na tym forum!
Konto nieaktywne - Multiaccounting". No dobra, wprowadzili jakąś nową zasadę, że nie można mieć wielu kont. Ale próbuję się zalogować z powrotem na Rosom@ka, a tu wyskakuje "Przykro nam Kerhoss, jesteś zbanowany na tym forum!
Konto nieaktywne - Multiaccounting" Ale ja wpisuję Rosom@ka! A tu mi znowu "Przykro nam Kerhoss, jesteś zbanowany na tym forum!
Konto nieaktywne - Multiaccounting"... Zróbcie coś z tym bo za 5 dni LARP! Piszę to tutaj, bo wiem, że tu wejdziecie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(sory, ale mnie też bezjimienny zablokował... To spisek!!!)
Gnoll coś mruknął po czym dodał "tylko gdy przyjdzie co do czego nie stchórzcie. Nie mam więcej ochoty walczyć samotnie z troglodytami.... i nie ograniczajcie mojej swobody w walce, bo nie chcę, aby ktoś z was nadział sie przedwcze... złe słowo... niepotrzebnie na moje sierpy."
Rosomak - tunelu mieszci się góra trzy osoby w rzędzie więc Alen musi iśc z tyłu. Najlepiej z Bennelem i niziołkiem.
Conan - zauważyłeś, że leżący na ziemi minotaur poległ od mieczy, nie zaś od sierpów. Natomiast jeden z troglodytów został zabity jakąś bronią obuchową. Jeżeli chcecie sobie przypomnieć jakiej broni używali łowcy smokó Garrika, a każdy miał inną to zapraszam na 1 stronę
Falwick - Dopiero teraz zrozumiałeś dalczego nikt inny z oddziału nie był chętny, aby iśc koło gnolla. Ten półczłek/półpies po prostu śmierdział...
Coś robiecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Wto 21:54, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Idę dalej.
(ja mogę Bezjimiennemu posapać o tym koncie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:57, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz to mnie zmutował...
No więc jak już mówiłem, kradzież kieszonkowa na Gnolla...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Śro 10:35, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
( Rosomak..... JEDNA linijka.... to nie jest takie trudne!!!!!!!!!!!!!!!!! Psikus. )
Przyglądam się tym broniom... są jakieś ładne?? *(jeśli tak to je ukryć chcę żeby nikt mi ich nie zabrał )
Nic nikomu nie mówię tylko zaczynam nasłuchiwać i wole iść pod koniec grupy. (nie na końcu) i staję się czujny
Admin: Następnym razem będzie ostrzeżenie za przekleństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 19:05, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(Rod - przeczytałem i usunąłem)
Conan - ty chyba nie zrozumieąłeś mojego posta. Chodziło mi o to, że taki rodzaj ran mieli minotaur i troglodyci, a nie że broń wciąż ślęczy w ich ciałach. Kto przy zdrowych zmysłach zostawiłby swój miecz w piersi zabitego przeciwnika??
Rosomak - Cóż, gnoll nosi za psaem dwa sierpy, bełty, jakieś eliksirki i sakiewkę. Na plecach ma kuszę. Co chesz spróbować ukraść?
Falwick - idziesz dalej
Oddział maszeruje dalej korytarzem, który wciąż delikatnie chyli się ku górze. NIe jesteście w stanie stwierdzić czy tu także śmierdzi gnollami, bo jeden z nich idzie koło was.
Coś robicie konkretnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:08, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Próbuję zwinąć eliksirki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Czw 16:47, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Popełniam samobójstwo i kończę grę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Czw 18:55, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Rzucam się na Conana i wyrywam mu z ręki to coś czym chciał się zabić. Jak mi się uda, to proszę kogoś żeby wyciągnął linę i przykrępował mu ręce do boków, ale tak żeby mógł iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Rosomak - zwinąłeś dwa eliksirki. Ciekawe jednak jak długo gnoll nie zauważy ich braku...
Falwick - udało ci się.
Conan - zostałeś powstrzymany i związany. Jeżeli naprawdę chcesz skończyć grę to zostaw uśmiercenie twojej postaci mnie.
W tunelach było coraz więcej rozwidleń. Zauważyliście że gnoll nie kierował się znajomością terenu lecz węchem. W końcu weszliście do kolejnej jaskini. Leżało tu około dwudziestu martwych troglodytów i dwa minotaury.
<gnoll> dzieło pięciu gnolli - skomentował. - jesteśmy już niedaleko.
Ruszyliście dalej, ale w pewnym momencie Alen krzyknął "ten jeszcze żyje!" i wskazał rannego troga ze zmiażdżonym korpusem. BArdzo ciężko oddychał, ale żył.
Coś robircie czy zostawiacie troglodytę jak leży i idziecie dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Czw 22:12, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do troga i mówię:
"Byłeś godnym przeciwnikiem! Odnajdź spokój!!" Po czym wbijam mu sztych miecza w gardło, wycieram go BARDZO DOKŁADNIE o futro minotaura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosom@k
Imperator Administrator
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:16, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przeszukuję trupy. Troglodytę pytam: "Co was zaatakowało?"
Następnie zachodzę Falvicka od tyłu i wsadzam mu miksturki do plecaka (wtedy kiedy nie patrzy nikt - także Alen).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Czw 23:09, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmm a ja powstrzymuje oddech by się udusić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anulorn10
Imperator Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 23:34, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Falwick - zabiłeś troga. Wytarłeś miecz.
Rosomak - włożyłeś mikstury do jego plecaka, ale troglodyta nic ci już nie odpowiedział... Nie masz czasu nic przeszukiwać, bo gnoll już ruszył dalej tunelem.
Conan - nie udaje ci się.
Jeżeli nic nie robicie to opisze wam co się dalej dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Czw 23:41, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Staram się trzasnąć głową o jakiś ostry kant. Jeżeli to mnie nie zabije to może się przy szczęściu wykrwawię. (Ja mam bóstwo??Nieważne modle się by mi się udało się )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Pią 10:49, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Każę go przywiązać do kija: kij jest na plecach, równolegle do ciała. Koleś jest cały okręcony liną, tak że wystają mu tylko oczy, gęba do oddychania. Nogi ma wolne żeby mógł iść. Potem szukam w plecaku osełki żeby naostrzyć miecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Czw 15:20, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
i dzięki temu postowi nasza gra wchodzi w nowy czwarty wymiar... Co byśmy zrobili bez tego linka?? pewnie nic... bo Anulorn nie wchodzi i nie chce się jemu pisać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naviedzony
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z pustyń Khemrii...
|
Wysłany: Czw 20:48, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Niech ktoś usunie ten szajs!! To jest normalna gierka, a nie jakieś pornoRPG!!
Chociaż w sumie... pornoRPG to wcale ciekawy pomysł nie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmena
Imperator Superschizy
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: Czw 22:28, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko na razie nie macie żadnych GRACZEK ;P...
Chyba, że MG Wam jakąś z niebios ześle ...
No, Panie MG!!! Czekamy ...
(jak tu się rozwinie fabuła pornoRPG tworzona przez MĘŻCZYZN?! ...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z maista
|
Wysłany: Pią 10:57, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Asmena nie warto tu fabuła stoi w miejscu a jak ruszy to może mi się uda wreszcie popełnić samobójstwo i skończę z tą torturą zwaną RPG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|