Forum Superschizy

Bachus · Gość

Chodzi mi oczywiście o Fletona. Sam nie pamietam zbyt wiele, ale dam:
-może poza groźbami Moczymordy odnośnie dziewczyn(nie będę walił konkretami)
-jak przyszedł Knopek do nas, rownież Moczymorda wykazał się poczuciem "humoru"
-rozmowa moja z Wilhelmem przez kom: "Co?! Co zaje.bal?!"
-i jesze kiedy to zaatakowaliście nas przed tymi "ruinami": "My tu sobie gadu-gadu a Fujara zdycha" nie wiedziałem jeszcze wtedy jak bardzo się myliłem

Fin · Gość

Odwal się od poczucia humoru Rycha Very Happy

-przejście Wilcia na drugą stronę po zbliżeniu się krasnala z tygryskiem
-spojrzenia Śmierci po niewybrednych żartach
-stanie na wale-cała sytuacja była boooooska
-moja śmierć-no już śmieszniej umrzeć nie mogłem Very Happy

-"chcę zostać twoim giermkiem panie" <ugryzienie drożdżówki> "jestem trupem"
-sprzedanie przez Wilhelma sprawy kradzieży Very Happy

-ultragłupia próba przejęcia paru sztuk złota

Eeee... nieee, teraz to już tak nie śmieszy... ale na larpie było dooobree...

Rosom@k

Piszcie tak, żeby inni też zrozumieli! Mi się najbardziej podobało:

Bahus: <atak tygryskiem Medyka Thora>
Thor: <nie udana ochrona>
Bachus: <trafienie Thora tygryskiem w twarz> O sorry!
Thor: <odchylenie się do tyłu o 5 cm po ataku tygryska wyprowadzonym zza pleców> Ała! <po czym walczy dalej>

Very Happy

Avillis: Przybyłem na statek, by popłynąć na Aguerton, aby założyć miasto. Jestem Łotrzykiem a także kupcem. Poza tym...
Sony Ericsson k300i: <w kieszeni> bzzt bzzt bzzt!
Avillis: Poza tym dostałem eskę.

Very Happy

Avillis: <klęcząc na jedno kolano> Panie! Ukazałeś mi, że umiesz walczyć! Byłbym niesłychanie rad, mogąc zostać twoim giermkiem!
Tuor: <przeżuwając drożdżówkę> Jestem Trupem.

Very Happy

Avillis: Śmierci łaskawa! Zgubiłaś życie! Zostawiłaś na krzaczku. <ma na myśli wstążkę>
Śmierć: Acha, tak. Na którym?

Very Happy

Wilhelm: Musimy znaleźć ten artefakt. O! Chwila! Bogowie... <wyjmuje komórkę>
Thor: Co to za tajemnicze pudełko z głosem bogów?
Wilhelm: Słucham?... ŻE CO? CO ZAJEBAŁ? JA... MA JĄ NATYCHMIAST ODŁOŻYĆ! <rozłącza się, chowa tajemnicze pudełko>
Avillis: Co tam u bogów ( Very Happy

)?
Wilhelm: Zarąbali wam tarczę. To znaczy nie bogwie tylko Rychu! Co za %&#$*...
Avillis: Możemy go wychłostać Very Happy

? <nadzieja w głosie>

Very Happy

To chyba tyle.

FIn · Gość

Lol, fajne te kwiatki... zaraz... co tam jeszcze było..

Stoimy na wale, na dole obóz Avilisa... Jest nas mniej, ale nie chca do nas podejść.
-No chodźcie wreszcie!
-TO wy do nas chodźcie!
-To my jesteśmy na górze!
-I co z tego?

Very Happy

Na żywo to bosko brzmiało

Asasyn przychodzi do obozu.
Wilhelm przedstawia Maję
-A to jest Lady Maja
-Nasza dziewica na sprzedaż

Czy jakoś tak Razz

Bachus · Gość

To Rychu był specem od dziewic. Planował także zamach stanu na Śmierć i zostanie Śmierciem. Mieliby Smierciątka:D Very Happy

["zasadzka" przy murze] Ja:<zamach toporem włócznia Grubego łamie się>
Knopek:<patrzy na ułamek włóczni, na topór, znówn na włócznię po czym idzie na wał po amulet>
Ostatnia bitwa: wychodzę z Globusem z obozu-wszyscy dwa kroki do tyłu(no może poza Śmiercią, która bimbała na wszystko i usiłowała pozbawić mnie życia) Śmierć zostaje sama reszta "armii" kilka metrów za nią. Wyglądało to zabójczo z naszego punktu widzenia.
Pojedynek między Półorkiem, a naszym krasnalem:
"F.uck, chyba wasz cieć wygrał z naszym cieciem!"
Ja kręcąc na komórce film:"Nie rozłazić mi się bo was w kadrze nie łapie"

PS. Jutro Anurin życzcie nam szczęścia.

Fin · Gość

Kill'em all Very Happy

A co do wychodzenia z obozu-wtedy najlepszy był rycerz śmierci Wilhelm Very Happy

Rosom@k

Ivan dostał w tym pojedynku i takie jedno wielkie "Fak!" I stoi Very Happy

Jak chceie sobie przypomnieć jak to było to zapraszam do obejrzenia filmiku!

Ps: Bachus, zarejestruj się! Będziesz mógł gwiazdki zdobywać!

Anulorn10 · Wysłany: Czw 10:55, 02 Mar 2006 Temat postu:

OJ...To ja przypominam sobie jeszcze kilka innych:

W naszym obozie kiedy mówiliśmy coś o sobie:
<Girhork>Walczyłem z krasnoludami...ple,pleple... Dostałem się na statek. Pewnego dnia był sztorm i...
<Kellial albo Ja>...To już wiemy. A gdzie Twoja broń?
<Girhork>U kupca!
Very Happy

W chacie fina, pare dni przed larpem:
<Fin> Będziemy prawdziwymi najemnikami.<zaczyna wymachiwać swoim mieczem> Nielicznymi, ale skutecznymi<chce zrobić jakiś obroót mieczem, ale mu się wyślizgnął z łap>..
<Ivan...> Taaa<śmiech> Bardzo skutecznymi... Very Happy

Fin · Gość

Kurde, musiałeś to przypomnieć Very Happy

No fakt, sytuacja była lolna... ale nasz łysawy krasnal z różnokolorowymi oczami rox Very Happy

Rosom@k · Wysłany: Pią 22:48, 03 Mar 2006 Temat postu:

Taa... i jeszcze miał... jak to było? Jedno niebieskie drugie szare oko, łysieje i fioletowe włosy? Nie pamiętam. Tak jakoś.

A po tym tekście który podałeś jako pierwszy powiedział kupiec:
- No, jak statek tonął to zabrałem całą broń, żeby potem na tym zarobić.

Fajnie że. Ciekawe jak bym ją przetransportował. Taką ilość. Very Happy

Anulorn10 · Wysłany: Wto 9:33, 07 Mar 2006 Temat postu:

Widzisz, nic nie jest takie łatwe jakie się wydaje... Moim zdaniem dobrze wybrnąłeś z tej sytuacji. Tylko, że na jego miejscu, prawdziwy woj zabrałby ci tę broń, twierdząć, że jest jego, a nie twoja.

A Ciebie Fin przepraszam... Nie chciałem Cię przypadkiem wygłupić, czy coś... Ale musisz przyznać, że to było dosyć śmieszne Very Happy

Fin · Gość

lol, toż se jaja robię Razz

Jasne, historyjka dobra, dobrze zrobiłeś.
Ych, nerwowiście..

Rosom@k · Wysłany: Śro 15:40, 08 Mar 2006 Temat postu:

Taa... ino że to był półork Anulornie! I dlatego nie zabrałby mi broni, bo nie myśli. A w ogóle to on btł barbarzyńcą a nie wojem Very Happy

I może też dlatego nie zabrał. Nevermind...

Anulorn10

Dalej... zapodajcie śmiezne teksty z larpa, bo ja nie pamiętam ich wiele, i prawieżadnego poprawnie.

A tak przy okazji - jaka była formułka teleportacji? "PORTE ME IM (...)"!?

Do miasta przybywa Grzechoo.
<Avillis> Witaj wędrowcze. Kim jesteś?
<Grzechoo> G'ó'w'n'e'm.

Very Happy

Rosom@k

Formulka byla "porte me esta Assingard" - ta z pierwszego Fletona. A z trzeciego fajne teksty...

-Avillis: To jest nasza maskotka, nasz kochant Wampirek, ktory wlasnie teraz ZRE SOBIE BULKE!

-Polelf: Te! NAMIESTNIK! Chodz no tutaj!

-Mag szepcze sobie na boku cos z gnomem lotrzykiem. Uslyszal to Avillis, namiestnik.

-Avillis - Co wy tam szepczecie?
-Thor, mag - Ekhem, Wiec...

W tym momencie brat Avillisa chwyta za bron i staje w pozycji bojowej wzgledem maga. Avillis jest zaskoczony, nie wie co sie dzieje.
-Vadinsill, brat Avillisa - CHWILA!
-Wszyscy - <zdziwienie>
-Vadinsill - Nie zaczyna sie zdania od wiec!

Very Happy

To tyle. Wiecej raczej narazie nie pamietam.

Anulorn10

I jak zwykle musisz sobie wlewać. Znaczy rozsławiać Avillisa. I jak zwykle potajemnie, niewidocznie, a jednak... ja jestem na to wyczulony. A więc - Dlaczego napisałeś "W tym momencie brat Avillisa chwyta...", zamiast "W tym momencie Vadisill chwyta"???

To autoskryptouwielbienie....

Nie rozumiem tego pierwszego.

Rosom@k

No bo obgadywali Avillisa, a do akcji wkroczyl jego brat! Dalej juz pisalem normalnie, nie? W koncu obgadywali za plecami Avillisa, wiec to musialo jego dotyczyc!

Snooker

Fajnie tylko popełniłeś błąd: Thor powiedział "A więc". Gdyby powiedział samo "Więc" to nie wydawało by mi się to podejrzane i niezwróciłbym na to uwagi. Ach i nie żywie do ciebie urazy za "brat Avillisa" bo dzięki temu przecientny Kowalski jest w stanie zrozumieć tekst, poznać moją postać i kiedy następnym razem usłyszy "Vadinsill" to nie pomyśli "Co to za koleś?", tylko "Ach przecież to brat Avillisa".
Anulorn nie rozumiem twojego oburzenia, no ale do czegoś przyczepić się musisz:)

Rosom@k

No! I tak ma byc! Solidarnosc, moj bracie! Przepraszam ze jak do tej pory tak cie ignorowalem... Jestes moim bratem w koncu... Ofiaruje ci jedna z moich wysp Smile

Snooker

Ha widzicie? Wystarczy się podli...to znaczy powiedzieć co się myśli, a zawsze będą z tego jakieś kożyści. Dzienx za wyspe, tylko co ja tam będe sam siedział bo osób na larpie niema aż tyle by zasiedlać każdą wysepke.No chyba że dasz mi jej akt własności to w tedy moge nawet jej nie oglądać Smile

Anulorn10

Co ty gadasz!? Jesteś namiestnikiem miasta w Khertanii, a nie Panem Pacyfiku! Nie masz sobie na własność tysięcy hektarów ziemi na wypach wokół Assingardu!

Nie przyczepiał bym się gdyby to nie było kolejne autoskryptouwielbienie w wykonaniu Twego ex-brata..

Rosomak - zapodaj tekst ze wschodem i zachodem Very Happy

Snooker

Tak! To że Rosomak w ogóle pisze posty to już jest objaw samouwielbienia! W końcu to nie jest jego forum więc co się tu tak udziela!?

Anulorn10

Obalamy gnoja?

Jak chcesz obalić Emperora to wpadnij na Anime i Manga. On tam nigdy nie zagląda. Tam będziemy spiskować Very Happy

Conan 18

Ja też chcę... Smile

, a jak podzielimy sie władzą?? może w stosunku 50:30:20 (najwiecej ten który będzie miła najwiecej postów...) oki

Snooker

A może żeby było ciekawiej podzielimy się 60/20/20 i najwięcej ja, rozumiecie, tak będzie uczciwie:) Ale mnie tam władza rosomaka odpowiada.

Conan 18

NIe możesz mieć najwiekszej władzy bo nie bywasz codziennie na forum, tylko co jakiś czas...
NIesamowite Anulorn się ze mnią zgodził... (zadziwiony)

Rosom@k

Snooker dostal wyspe i juz jest ze mna Very Happy

a wyspa jest moja, bo ja zdobylem. Wampiry sie z niej wynioslu, no to wyspa moja jak nikogo tam nie ma tylko kilka moich wojsk.

Jakby Conan z Anulornem doszli do wladzy na forum, to za 5 minut nastalaby anarchia z powodu braku wladcy Very Happy

A teraz fajny tekst:

Girhork (Polork Barbarzynca): "Panie! Widzialem wampiry obok miasta!"

Avillis (Milosciwie panujacy Elf - namiestnik Assingardu): "Gdzie, Girhorku?"

Girhork: [Pokazuje na zachod] "Tam, na wschodzie!"

Avillis: "Tam jest zachod, Girhorku!" [zcisza glos] "Glupi jak na Polorka przystalo..."

Very Happy

Anulorn10

Robisz to specjalnie żeby mnie wkurzyć!??!?? Twoje samokryptouwielbienie mnie zabija. Mam do tego jakąś fobię. Tak sao jak do półotwartych drzwi Very Happy

muszą być albo zamknięte albo całkowicie otwarte, inaczej wpadam w szał Very Happy

Snooker

No fakt to było przejawem samouwielbienia, ale napewno nie większe niż twoje Anulorn. Sorry że pisałem krótkie posty ale pisałem zgodnie z linijkami z okna "szybka odpowiedź". Ja teź nielubie lekko uchylonych drzwi, najgorsze jak rano jestem budzony przez tatę i on zostawi niedomknięte drzwi kiedy wychodzi, albo jak gram na kompie to zawsze przerywam gre gdy drzwi od pokoju są otwarte!!!

Conan 18

Mi też przeszkadzają ale bez przesady musza być uchylone żebym rano wstał do szkoły i raczej nie decydują o tym czy wygram gre czy nie... choć wole jak są zamknięte niż otwarte.

Rosom@k

U mnie drzwi też odgrywają ważną rolę. Muszą być zamknięte, bo inaczej to tak się wkurzam że szok. Zazwyczaj mój brat zostawia otwarte... Najchętniej bym go wtedy zabił...

Snooker, pisz w takim razie w oknie szybka odpowiedź powyżej 1,5 linijki. Powinno wystarczyć...

Anulorn10

Ej... ja myślałem że to moja unikatowa fobia, a widzę zę cierpi na nią pół świata Very Happy

ekstra! Wiecie co wam powiem?

Nawet fajni jesteście Razz

Conan 18

Ojejku ale ty miły jesteś Anulorn "Nawet fajni jesteście" słodziutkie

Wiecie co mi się przypomniało dzięki temu??

że mieliśmy Anulorna fun club zrobić!!!!

Rosom@k

Do DUżego pokoju... Lepiej Twój Very Happy

W Anulornie nie ma nic Ciekawego (no przynajmniej ja homo nie jestem...) Very Happy

A macie jeszcze jakieś suchary z LARPa? bo ja mogę tutaj taki jeden przytoczyć z kręcenia filmu:

Rosom@k - Reżyser: "Cisza! Kamera! Akcja!"

Trup 1: leży

Trup 2: leży

Trup 3: leży...

Trup 3: zaczyna się trząść

Trup 3: "Kurczę, głupie komary!"

Very Happy

Anulorn10

??? W której scenie trzy trupy zagrały? Nie przypominam sobie żebyśmy świt żywych trupów kręcili, ale ok... nie będę się wtrącał Very Happy

Gdzie on znalazł trzy żywe trupy!?

Rosom@k

No jeden to była Marta, drugi to był Wilhelm i trzeci to był Ojciec... A nie. Masz rację... Chyba się coś nie zgadza. Były tylko dwa, a tamten trzeci jeszcze żył.

Snooker

Ty mówisz o filmie a nie o larpie, no nie? Więc czemu przytoczyłeś to na temat suchary z larpa? A ten film to kiedy ma premiere w kinach, bo ja się z chęcią pośmieje.
A co do tych drzwi to może nowy temat "OLD" - jednoczył by ludzi nie lubiących otwartych drzwi w superpotężną "Organizacje Ludzi Domkniętych"

Rosom@k

"bo ja mogę tutaj taki jeden przytoczyć z kręcenia filmu" - dlatego go przytoczyłem. Film się dzieje w realiach Larpa, aczkolwiek w o wiele mniejszej krainie niż Emerald, Khertania, czy Aurynburgia. I też wykorzystujemy LARPową broń.

Co do tematu - nie wiem czy ma sens. I tak jest ich dużo, ale jak przynajmniej 3 osoby oprócz ciebie będą na tak, to mogę założyć.

Snooker

Ja tylko żartowałem, chyba nikt nie potraktował poważnie tej propozycji? Poza tym z takim tematem pozostałe nie były by nawet odwiedzane.

<Witam, niech niezwiedzie was mój avatarek, tak na prawde nazywam się Roman G, pracuje z młodzierzą, bardzo ją lubie (choć oni mnie nie) i popieram bezsensowny pomysł wspaniałego i genialnego Snookera! Zmieniłbym tylko nazwę na "Młodzież Wszechpolską">

Oh nie ktoś mi się wciął w post, kto to mógł być?

Rosom@k

Roman Galota Very Happy

Ja myślałem że ty naprawdę chcesz coś takiego zrobić Very Happy

No cóż... Biorę się za zamykanie tematów, bo dużo jest już nieużywanych i wszystkie z nich NIEDOMKNIĘTE Very Happy

Conan 18

Co to znaczy nie domknięte?? jak chcesz to powoli zamykaj mniektóre tematy.
Ale najpierw zrób nowy temat gdzie będzie:

- albo ankiety czy chcemy żeby był zamkniety
- Albo gdzie ogłaszasz to i dajesz termin zamknięcia

Anulorn10

Albo po prostu napisz czy warto coś zamknąć, a my ci powiemy... Cała filozofia Very Happy

Chole... Kolejny telefon.

No ok, tak więc ja proponuję zamknąć temat "Papier drukarski"...

Tam były dwa trupy na jednym ujęciu Very Happy

Rosom@k

Ja zamykam takie, gdzie nikt nic nie pisze lub takie, które już są nie potrzebne. Nie będę was w tej sprawie pytał o zgodę. Jakby co to zróbcie bunt, to odblokuję Very Happy

Snooker

Czyli pierwsze co zamkniesz to będzie pewnie manga/anime, bo tam każdy wie co się działo Smile

Ale nie zamykaj "suchary, śmieszne teksty", proooszę.

Rosom@k

NIe no, Manga i anime jest NIESTETY używana... Nie będę narazie nic więcej zamykał.

Przypomniał mi się jeden tekst:

Avillis: Hmm... widzę, ze się dobrze opiekujesz tym złodziejaszkiem...

Strażnik piknujący więźnia: Tak panie.

Avillis: W takim razie, twoje zasługi zostaną docenione. Już któryś dzień z kolei tu spędzasz. Jak cię zwą?

Strażnik: Eee... Władek Very Happy

Top był suchar... Jak można postać nazwać Władek...

Snooker

A czemu nie? Znajomy Maladrina nazywa się Władek, jest niziołkiem Tropicielem i jego specjalizacją są kamienie. Więc uwazaj na to co mówisz bo przez ciebie Władek będzie miał kompleksy.

Rosom@k

Jak można postaci fantasy dać na imię Władek... Ja rozumiem żeby Władysław Nieustraszony albo coś takiego, ale Władek? To dobre imię dla Formita!

Imiona dobre dla formitów:
Władek, Zenek, Romek, Kazik, Rysiek, Dyziek, Zyzio, Heniek, Lolek, Stefcio, Sławek, Boguś, Waldek, Tadek, Teoś, Mirek, Bonifacy Very Happy

Snooker

A czemu niby Formit nie może nazywać się Władysław Nieustraszony? Smile

Ten niziołek jest po prostu bardzo wesołą osobą i wszyscy mówią mu Władek, bo tak jak w normalnym świecie, tak i w świecie fantasy używanie zdrobnień to kwestia wyboru. Troche tolerancji rasowej, to że to niziołek to nie znaczy że jest gorszy Smile