Forum Forum Superschizy
Forum Stowarzyszenia Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz International AWoKaDO
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwszy Tekst.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Superschizy Strona Główna -> Three Words Book
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 18:08, 23 Lut 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które

<Conan, to specjalnie for You, bo już tak marudzisz, że nikt tu nic nie pisze ;P...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Pią 21:48, 23 Lut 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią.

<Dziękuję Tobie Smile >


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 0:31, 06 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była

<Nie ma za co Wink...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Wto 0:39, 06 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 0:43, 06 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Wto 0:44, 06 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 0:55, 06 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Pon 21:04, 19 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pon 22:23, 19 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Pon 23:42, 19 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pon 23:54, 19 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 1:04, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Wto 9:49, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 15:42, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Śro 8:02, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 14:13, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Śro 15:33, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 15:54, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Śro 20:32, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 21:56, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conan 18
MOD - Master Of Disaster
MOD - Master Of Disaster



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z maista

PostWysłany: Wto 23:23, 27 Mar 2007    Temat postu:

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 590
Ostrzeżeń: 2/5 (+|-)
Skąd: Simulacrum Caligo (ku chwale Kiaransalee, Vhaeruna i Lloth!)

PostWysłany: Śro 20:56, 21 Mar 2007 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 0:01, 28 Mar 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snooker
Weteran
Weteran



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z małego; dobrze prosperującego miasteczka, nieopodal Szamotuł

PostWysłany: Pon 12:54, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pon 20:22, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Pon 22:51, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pon 23:52, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Wto 16:14, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 20:40, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Śro 22:37, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 22:45, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 9:45, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 10:55, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:09, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dzwinymi ludźmi, ale

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:23, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 18:55, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 19:24, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 20:15, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 20:43, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 21:52, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 19:37, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Pią 20:51, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 20:54, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Pią 21:27, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 21:30, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Pią 22:56, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Sob 14:01, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Sob 17:22, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnie wręcz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Sob 20:07, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnie wręcz magiem, tak podrzędnym,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 10:49, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 14:47, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Hahaha... Chyba nie do mnie należy dokończenie tego tematu.

"marnym i beznajdziejnym" - spodziewałem się, że napisała to jedna osoba, a tu proszę - połowę Asmena, a połowę Naviedzony.

Eh.. drowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 17:56, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali

An.- a już się cieszyłam, że dołączyłeś się do zabawy Very Happy... Wink
Hehe... Jedna osoba ;]... Wink
Dwie, ale za to jakie zgodne!!! Very Happy Wink...

I nie "drowy", bo ja na forum jestem elfką, a nie drowką!!! ;P...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 19:06, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 19:18, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 19:30, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 19:45, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 19:52, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 20:00, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów.

Eghm.. tak.. Ale jesteś drowką w RPGu i na Larpie więc traktuję cię bardziej jak drowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 20:01, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Nistety pomylił się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 20:19, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 20:41, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 20:41, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 20:42, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 20:43, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Nie 20:44, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić więc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Nie 20:45, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Śro 17:05, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 17:59, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn

Hahaha.. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Śro 20:06, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 22:16, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Śro 22:32, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 22:58, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 9:31, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 9:53, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 10:39, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:02, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:02, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była
bardzo nieprzychylna co


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:07, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:09, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:11, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:14, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:19, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:20, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:21, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:26, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:27, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:28, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 11:29, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 11:30, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 16:01, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulorn10
Imperator Administrator
Imperator Administrator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 20:20, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 21:32, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów.
Na szczęście utopił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 21:34, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 21:35, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 21:40, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 21:47, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 21:55, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!! Wszyscy, prócz tej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Czw 22:03, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!! Wszyscy, prócz tej niewiasty wiwatowali donośnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Czw 22:07, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!! Wszyscy, prócz tej niewiasty wiwatowali donośnie, a ona, ukryta,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naviedzony
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z pustyń Khemrii...

PostWysłany: Pią 9:25, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!! Wszyscy, prócz tej niewiasty wiwatowali donośnie, a ona, ukryta, knuła dalsze zbrodnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Imperator Superschizy
Imperator Superschizy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 21:44, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu żyła młoda dziewczyna, która bardzo lubiła jeść truskawkowe omlety kolorowo-niebieskie, smaczne pulpety jaskrawożółte i pić hebanowy sok galaretkowy. Pewnego dnia stwierdziła: muszę zmienić dietę! Poszła do czarodzieja, który zaproponował jej dietę south beach. Nie czekając ani chwili szybko pobiegła po książkę o bardzo dziwnej nazwie, którą jej polecono. Gdy ją chwyciła zobaczyła, że jedna strona jest zupełnie pozbawiona druku. Wystraszyła się bardzo i zaczęła sprawdzać inne, niestety pozostałe też miały jedną kartkę. Krzyknęła i szybko zjadła omleta. Wzięła z szafy dubeltówę i zaczęła strzelać do starej babci, która była sprzedawczynią. Babcia szybko traciła punkty życia, ale naszczęście miała eliksir many, który szybko ją uleczył, lecz odjął m anę. Babcia nie była wstanie walczyć wręcz, więc wypowiedziała jakieś zaklęcie i przywołała krowę. Krowa nie była duża, ale miała ogromne rogi, to zadecydowało o zwycięstwie babci nad siłami dubeltówy. Dziewczyna została zmasakrowana, a jej zwłokami zajęła się wytwórnia jedzenia dla świnek morskich. Świnki znane są z wielkiego, niewyimaginowanego łakomstwa i żądzy krwi, świeże mięso dobrze działa na ich kory mózgowe, dzięki czemu lepiej obracają gałkami ocznymi i dlatego wyglądają trendy. Świnki trafiają potem do siłowni, gdzie ćwiczą wschodnie sztuki walki, aby w ostatecznym pojednyku wygrać mistrzostwa świata dla ich przywódcy "Grubaza". Ale powrocmy do krowy która była bardzo mleko dajna i wygladala jak wielki dorodny byk. Najdziwniejsze było, że miała zielone suty, które dawały niebieskie mleko o smaku coca-coli i sprita. Każdy chciałby wypić takie coś, więc porywali krowy ze stołu, gdzie mieszkały. Biedne krowy trafiały do siłowni, gdzie tak jak świnki bardzo ciężko trenowały. Nielubiły tego, więc brały dużo sterydów i stawały się krowami oszustami. Niestety wtedy uwielbiały uprawiać pływanie i jeszcze zajadały się pomarańczami, które dawały im iloraz inteligęcji równy tysiac tysiecy. Krwawe kły krów robiły się coraz większe i większe aż nie wytrzymały i rozdwoiły im się gałki oczne, które łzawiły czerwono-białą mazią. Maź ta była masłem bardzo czekoladowym z lekkim smaczkiem ciemnego piwa i grzanego wina. Ponadto było to jadalne masło, które smakowało truskawkami, więc można je było przerobić na podroby mięsne, ktore wygladaly jak suszone oczy nietoperza i posiadały dużo różowych par uszu. Sprzedawały się świetnie w Tesco i wielu innych super warzywniakach. Jednak do końca nie były legalne, gdyż planety, które odwiedził Mały książę były tak naprawdę koloniami karnymi dla młodocianych gwałcicieli zwierząt. Biedne zgwałcone zwierzaczki nie wiedziały, co mają robić po badanich, które wykazały że są w ciąży razem z tymi dziwnymi ludźmi, ale postanowiły się nie zrażać i założyły Stowarzyszenie Wielbicieli Rzeczy Niekonwencjonalnych oraz PKM (który był najlepszym klubem w Afryce). Wszyscy członkowie byli walnięci i mieli niezłe wixy z filmami w roli Pirata z Karaibów, którego grał Anulorn! Ponieważ był marnym i beznadziejnym wręcz magiem, tak podrzędnym, niewolnikiem niewolników, naszych niewolników, którzy przewyższali go we wszystkim. Tenże Anulorn stwierdził, że nic sobie nie będzie robił z lecących w jego stronę drowów. Niestety pomylił się. Drowy okazały się małymi pociągami, które chciały przejechać tego renegata, ale on za pierwszym razem nie zdołał się uchylić, więc odcięły mu głowę. Niestety miał on zapasową. Mistrz Anulorn myslał, ze jest fajny, ale nie wziął pod uwagę tego, co było najważniejsze, czyli opinii Władców Świata na jego temat. A opinia ta była bardzo nieprzychylna, co potwierdziły liczne skargi na kolorowe, magiczne marchewki, które były potężnymi obiektami o mocy większej niźli sam Anulor mógłby o tym pomyśleć. Jednakże był on dość zdegustowany, tym że wszyscy uważają go za głupca i nieudacznika, więc skoczył z mostu do Rzeki Niepokonanych Magów. Na szczęście utopił się raz na zawsze i oszczędził szczęścia niewiaście. Wtedy nastąpiła powszechna radość!!! Wszyscy, prócz tej niewiasty wiwatowali donośnie, a ona, ukryta, knuła dalsze zbrodnie. Wpadła na iście

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Superschizy Strona Główna -> Three Words Book Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin